🐗 Odwołanie Od Operatu Szacunkowego Nieruchomości

Zachęcam do pobrania darmowych dokumentów, w tym projektu umowy o sporządzenie operatu szacunkowego >> Bezpłatne materiały W pakiecie przykładowy szablon wypisu i wyrysu z dokumentów oraz protokół z oględzin nieruchomości.. Jeśli jesteś przed egzaminem państwowym na rzeczoznawcę majątkowego koniecznie musisz mieć tę publikację: Użytkowanie wieczyste to specyficzne dla polskiego prawa cywilnego prawo podmiotowe dotyczące nieruchomości gruntowej, jeden z trzech rodzajów praw rzeczowych, obok własności i praw rzeczowych ograniczonych. Polega na oddaniu w użytkowanie nieruchomości gruntowej będącej własnością Skarbu Państwa, województwa, powiatu bądź Koszt operatu szacunkowego zależy od wielu czynników, między innymi od trudności w oszacowaniu ceny, lokalizacji i wielkości nieruchomości. Zwykle ceny wahają się od 500 do 1500 zł . Operat szacunkowy kawalerki w Warszawie będzie tańszy niż dużego domu w tym samym mieście, a wycena działki rolnej kosztować będzie mniej niż Wycena nieruchomości jest ważna przez rok. Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami operat szacunkowy może być wykorzystywany do celu, dla którego został sporządzony, przez okres 12 miesięcy od daty jego sporządzenia, chyba że wystąpiły zmiany uwarunkowań prawnych lub istotne zmiany czynników. Operat szacunkowy może być Dodatkowo do operatu szacunkowego załącza się analizę potwierdzającą, że od daty jego sporządzenia nie wystąpiły zmiany uwarunkowań prawnych lub istotne zmiany czynników. Po potwierdzeniu aktualności operat szacunkowy może być wykorzystywany do celu, dla którego został sporządzony, w kolejnych 12 miesiącach. Skargę składamy w kancelarii komornika w terminie 14 dni od daty opisu i oszacowania i należy pamiętać, że jest to termin zawity. Należy tutaj raz jeszcze podkreślić, że termin ten biegnie od daty opisu, a nie od daty otrzymania protokołu (w sytuacji, gdyby komornik wysłał nam go pocztą, chociaż nie ma on takiego obowiązku). Operat szacunkowy, w zależności od typu nieruchomości, jakiej dotyczy, może być dokumentem o objętości od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu stron. W takiej analizie rzeczoznawca wskazuje ponadto, jakie dokumenty musiał wykorzystać do szacowania nieruchomości. Potwierdzeniem autentyczności operatu będzie podpis oraz pieczęć Wykonanie operatu szacunkowego wraz ze świadectwem charakterystyki energetycznej dla nieruchomości gruntowej termin: 2023-11-28, kujawsko-pomorskie 3 dni temu: kujawsko-pomorskie 2023-11-22: 26211011: Wykonanie operatu szacunkowego termin: 2023-11-28, zachodniopomorskie 3 dni temu Aktualizacja wyceny nieruchomości obejmuje czynności rzeczoznawcy majątkowego w stosunku do operatu szacunkowego wykonanego wcześniej przez tego rzeczoznawcę. W praktyce polega ona na wykonaniu identycznych czynności, jakie zrealizowano przy pierwotnym operacie szacunkowym. Celem takiej aktualizacji jest potwierdzenie na drodze analizy cdgkY. Nie ma co ukrywać, że licytacja nieruchomości przez komornika najczęściej jest dla dłużnika prawdziwą tragedią – a już szczególnie wtedy, kiedy kwota uzyskana w drodze takiej licytacji nie wystarcza na pokrycie zobowiązań (co zdarza się nierzadko). Często bywa też tak, że problemy finansowe dłużnika są tylko chwilowe i za jakiś czas byłby on w stanie uregulować swoje zobowiązania, ale cóż zrobić, jeśli wierzyciele nie chcą czekać (nie mają zresztą takiego obowiązku)… W takiej sytuacji można skorzystać z kilku „furtek”, jakie zapewnia nie do końca dopracowany system egzekucji w Polsce. Zanim jednak przejdę do meritum, warto opisać pewne zagadnienia, a mianowicie… Najbardziej lamerskie sposoby „obrony” przed komornikiem Dla osób niezaznajomionych ze slangiem IT – lamer to ktoś, komu się wydaje, że jest mądry i sprytny, a w rzeczywistości aż bije od niego niekompetencją. Pod tę kategorię podpadają też tzw. Janusze prawa, interpretujący przepisy na przysłowiowy chłopski rozum i opierający się na niesprawdzonych anegdotach typu „bo kuzyn mojego kumpla z pracy też miał kiedyś komornika i zrobił tak, że…”. Można powiedzieć, że takie osoby stosują najczęściej dwa popularne „patenty”, a mianowicie fikcyjną sprzedaż lub darowiznę. Oczywiście dłużnicy liczą tutaj na to, że wierzyciel po zobaczeniu w księdze wieczystej innego nazwiska, niż oczekiwał, zrezygnuje z odzyskania długu na drodze licytacji. Co ciekawe, w przypadku totalnego nieogarnięcia wierzyciela, taki zabieg się niekiedy udaje, ale zdecydowanie częściej pojawiają się problemy, ponieważ wspomniani Janusze nie wiedzą o dwóch rzeczach (albo ignorują je licząc na to, że „jakoś to będzie”): – Sprzedaż lub darowizna będą skutecznym środkiem ochrony tylko wtedy, kiedy nastąpiły przed powstaniem zobowiązania, tzn. na przykład przed podpisaniem umowy pożyczki. Wszelkie przeniesienia własności nieruchomości w sytuacji, gdy istnieje już prawomocny wyrok sądowy, może skutkować pociągnięciem dłużnika i nabywcy do odpowiedzialności cywilnej, a nawet i karnej związanej z prowadzeniem działań zmierzających do pokrzywdzenia wierzyciela. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w których dłużnik tuż przed zajęciem nieruchomości przez komornika przepisuje ją na kogoś z rodziny i dalej w niej mieszka – już z daleka śmierdzi to tzw. ustawką i raczej nie ma co liczyć na to, że sąd okaże tutaj pobłażliwość. – Sprzedaż nieruchomości komuś, kto nie posiada możliwych do udokumentowania dochodów w odpowiedniej wysokości, grozi poważnymi sankcjami. Tutaj w zasadzie nie ma aż takiego znaczenia, czy taka fikcyjna transakcja nastąpiła przed powstaniem zobowiązania, czy też już po – jeśli do akcji wkroczy Urząd Skarbowy (np. powiadomiony przez wierzyciela) i uzna, że nabywcy zgodnie nie stać na zakup, to, delikatnie mówiąc, wszyscy mają przesr…e. Skarbówka może bowiem zastosować sankcyjną stawkę podatku wynoszącą 75%, który to podatek obejmie wszelkie dochody z nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach. Czyli mówiąc krótko: nie potrafisz udokumentować skąd miałeś kasę na chałupę za 2 miliony, gdyż jesteś od wielu lat bezrobotny, no to płacisz bracie 75% podatku od jej wartości + jeszcze grzywnę, hehe. Raczej kiepski scenariusz… Jak pokazują powyższe przykłady, skuteczne uchylanie się od licytacji nieruchomości wymaga jednak pewnej znajomości przepisów prawa, gdyż stosowanie prymitywnych metod częściej przynosi dłużnikowi kłopoty, niż rzeczywiste rozwiązanie problemu lub chociażby oddalenie terminu oddania głowy pod komorniczy topór. Na szczęście (dla dłużników) istnieją jednak inne, sprawdzone w boju „patenty”. Popularne sposoby utrudniania licytacji komorniczych w przypadku nieruchomości 1. Reżyserowana wierzytelność zabezpieczona nieruchomością Schemat dość prosty: w księdze wieczystej dodaje się wpis obciążający nieruchomość w związku z wierzytelnością, która tak naprawdę jest kontrolowana przez właściciela tej nieruchomości (np. poprzez spółkę z w której jest tzw. cichym udziałowcem). W przypadku sprzedaży takiego budynku w drodze licytacji, pozyskane środki zaspokajają najpierw zobowiązania wynikające z hipoteki, a dopiero w dalszej kolejności wierzycieli, którzy prowadzili egzekucję (oczywiście mam na myśli sytuację, w której wierzyciel „nie siadł” na hipotece). Dodam jeszcze, że taki wyreżyserowany dług ma zwykle wartość wyższą od wartości nieruchomości, dzięki czemu większa część pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży i tak wróci do dłużnika. A w jaki sposób ma to utrudnić licytację komorniczą? A np. w taki, że zorientowany w meandrach prawa wierzyciel (lub jego prawnik) po zobaczeniu takiego wpisu hipotecznego będzie wiedział, że nie ma sensu inwestować czasu i energii w ten kierunek działania. 2. Ustanowienie umowy tzw. dożywocia W praktyce robi się to tak, że pierwotny właściciel Marian (imię przykładowe) jeszcze przed zaciągnięciem zobowiązań przenosi własność nieruchomości na jakąś osobę (fizyczną lub prawną), w zamian za prawo do przebywania na jej terenie (np. otrzymuje do wyłącznego korzystania jedno z pięter) oraz comiesięczne świadczenie pieniężne, obie te rzeczy zwykle dożywotnio. Oczywiście transakcja taka jest zawarta notarialnie i ujawniona w księdze wieczystej. Co to oznacza dla potencjalnego nabywcy takiego domu czy mieszkania? A np. że gdyby chciał uwolnić nieruchomość od takiego „dożywotnika” Mariana, to musiałby zapłacić mu ekwiwalent utraconych korzyści (którymi są prawo do korzystania z pomieszczeń + świadczenia pieniężne), np. w postaci dożywotniej renty – w praktyce czyni to taką transakcję kupna nieopłacalną i obarczoną wieloma problemami natury prawnej. Oczywiście, wierzyciele Mariana mogą próbować kwestionować taką akcję w oparciu o przepisy prawa cywilnego czy też karnego, lecz w praktyce mają małe szanse na zwycięstwo. No i teraz pora teraz na najlepsze: otóż strategia taka umożliwia w perspektywie powrót nieruchomości w ręce pierwotnego właściciela, czyli Mariana. Może to mieć miejsce np. wtedy, kiedy nasz dłużnik spłaci swe zobowiązania, długi się przedawnią lub też „wypadną” z obiegu np. na skutek ich kontrolowanego odkupu, o którym zresztą już kiedyś pisałem. Tak więc w przypadku zaistnienia okoliczności sprzyjających, Marian może się postarać o sądowe rozwiązanie umowy dożywocia np. w oparciu o fakt, że zobowiązany (czyli fikcyjnie obdarowany) opuścił nieruchomość i nie opiekuje się już „dożywotnikiem” oraz nie płaci mu ustalonych kwot pieniężnych. 3. Wieloletnia dzierżawa Załóżmy, że mamy sytuację, w której właściciel nieruchomości (np. budynku biurowego) podpisał umowy na wieloletni najem części znajdujących się w niej lokali. Teoretycznie nowy nabywca z licytacji komorniczej mógłby tych najemców wyrzucić, ale zgodnie z przepisami prawa musi dać im wypowiedzenie – w przypadku wyreżyserowanego najmu (a o takim tutaj mowa) okres wypowiedzenia wynosi zwykle 1 rok. Niby nie aż tak znów długo, ale skutecznie zniechęca to wielu potencjalnych licytantów (zwłaszcza, jeśli antywindykatorzy spreparują jeszcze inne „wady” budynku), więc pierwsza licytacja może zakończyć się niepowodzeniem, druga też… I co wtedy? Wtedy postępowanie egzekucyjne umarza się, a komornik musi odczekać 6 miesięcy, zanim wyznaczy nowy termin licytacji. Ponieważ ponowne wszczęcie umorzonego postępowania egzekucyjnego to kolejne koszty, to wierzyciele często niezbyt się z tym spieszą. Dłużnik zyskuje więc w takim przypadku cenny czas na „poukładanie” swoich spraw. 4. Wnioski, wnioski, wnioski… Co może zrobić dłużnik w sytuacji, kiedy komornik „położył już łapy” na nieruchomości i żadne fikcyjne transakcje na niewiele się zdarzą…? Można zacząć pisać wnioski! Ogólna zasada jest tutaj taka: skarżyć wszystko i wszystkich, co tylko się da. Składa się więc wnioski o wyłączenie sędziego nadzorującego licytację (sądy często znoszą wtedy terminy licytacji), zaskarża czynności komornika powołując na „rażące pokrzywdzenie dłużnika”, czy też wreszcie zgłasza zastrzeżenia co do operatu szacunkowego (które są często rzeczywiści zaniżone). W każdym razie im więcej dokumentów i ekspertyz przedstawi przy takiej okazji dłużnik, tym lepiej (dla niego), gdyż sąd straci sporo czasu na ich przeanalizowanie, więc egzekucja się odwlecze. Dzięki podobnym działaniom można więc np. uzyskać zielone światło dla wykonania kolejnego operatu oraz możliwość uczestnictwa w działaniach wyceniającego, co daje pole do zaskarżania jego poszczególnych czynności – i tak dalej… W konsekwencji można opóźnić egzekucję takiej nieruchomości o kilka miesięcy czy też nawet lat, a niekiedy także skutecznie zniechęcić wierzyciela do dalszej walki o swoje. 5. Współwłaściciele i lokatorzy Można by tutaj śmiało sparafrazować znane powiedzenie: gdzie współwłaścicieli i lokatorów sześć, tam wierzyciel nie ma co jeść. W praktyce chodzi o sytuację, w której kilka osób jest współwłaścicielami części nieruchomości, a jeszcze inni z kolei ją zamieszkują. Co więc robią przyszli (ważne słowo!) dłużnicy? Darowują lub fikcyjnie sprzedają udziały w nieruchomości zaufanym osobom – rzecz jasna przed powstaniem długu. W późniejszym okresie, kiedy przychodzi do licytacji komorniczej, okazuje się, że dłużnik jest właścicielem np. ¼ dużego domu, a reszta należy do jego rodziców i dzieci. Oczywiście, komornik może przeprowadzić licytację także tej jednej części, ale w praktyce znalezienie nabywcy na taki „kawałek tortu” jest bardzo trudne – zwłaszcza, gdy ogarnięty dłużnik będzie kombinował z wnioskami (punkt powyżej) i odwoływał się np. na zbyt niskie oszacowanie. Jako pokrewny przykład podam transakcję, którą miałem przeprowadzić kilka tygodni temu, ale po przeanalizowaniu uznałem, że nie ma sensu się w to bawić. Chodziło o zakup domu, w którym było czterech współwłaścicieli, z czego tylko jeden zamieszkiwał posesję. Wartość tej nieruchomości szacowana jest na ok. 200 tys. PLN, a za ile chcieli się pozbyć swoich udziałów 3 współwłaściciele…? Za 20 tys. PLN każdy – oprócz tego, który był stałym mieszkańcem. Teoretycznie więc wystarczyło zapłacić 60 tys. PLN trzem współwłaścicielom, po czym zaproponować czwartemu, że zapłaci mu się jakąś kwotę, nawet pełną równowartość jego udziału (czyli ok. 50 tys. PLN). I tak się też stało, ale… nie zgodził się. I to w zasadzie przekreślało sensowność całej transakcji, bo choć teoretycznie można było na niej wyciągnąć 60-70-% zwrotu z inwestycji w kilka miesięcy, to w praktyce mogłoby się okazać, że kapitał został na długo utopiony. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ na podobnej zasadzie działają inwestorzy kupujący na aukcjach komorniczych – jeśli widzą, że temat jest problemowy i prawdopodobnie będzie ciężko o dalszą odsprzedaż, czyli ogólnie istnieje duże ryzyko zablokowania kapitału na dłużej, to po prostu szukają innej okazji. Pieniądz bowiem musi krążyć, aby zarabiać. Oczywiście, istnieje możliwość sądowego zniesienia współwłasności na drodze procesowej, ale jest to długa i kłopotliwa droga. 6. Sprzedaż nieruchomości zagranicznej osobie prawnej Ta metoda jest dość często stosowana przez przedsiębiorców, którzy albo chcą wejść w ryzykowny biznes, albo przeprowadzić tzw. kontrolowane bankructwo i w razie czego zachować choć część majątku. W tym celu chętnie wykorzystywano w szczególności spółki offshore o utajnionej dla polskich instytucji strukturze własności lub też wchodzące w skład tzw. łańcucha optymalizacji podatkowej. Czasem były to także zagraniczne fundacje nieprowadzące żadnej działalności i będące w gruncie rzeczy swoistą przechowalnią majątku dłużnika (lub wielu dłużników). Oczywiście w rzeczywistości to dłużnik kontroluje taką spółkę X będącą papierowym posiadaczem jego nieruchomości. Co istotne, dłużnik zwykle nie jest bezpośrednim właścicielem takiej spółki X, lecz kontroluje inny podmiot, np. spółkę Y, będącą posiadaczem udziałów w spółce X. Takie „rozmycie” własności ma na celu utrudnienie dotarcia do rzeczywistych właścicieli. W ogóle temat „wyprowadzania” majątku poza zasięg działania polskich organów ścigania to bardzo ciekawe zagadnienie, ale to temat na osobny wpis. Jakie korzyści może odnieść dłużnik dzięki odwlekaniu licytacji nieruchomości w czasie Być może co poniektóry Czytelnik zastanawiał się w trakcie lektury, co też przyjdzie dłużnikowi z takiej zabawy w ciuciubabkę, czyli w odwlekanie egzekucji? Już wyjaśniam: wbrew pozorom może zyskać bardzo wiele i wiele może się wydarzyć, o czym poniżej. – Dłużnikowi często opłaca się grać na zwłokę w sytuacji, kiedy prowadzone jest postępowanie upadłościowe dotyczące jego osoby. Co prawda po ogłoszeniu upadłości nieruchomość i tak zostanie sprzedana w celu zaspokojenia roszczeń wierzycieli, ale dłużnik może otrzymać z tej puli środki pozwalające na wynajem lokalu mieszkalnego przez kolejne 24 miesiące. Jest to całkiem duży bonus, którego próżno szukać przy licytacjach komorniczych – a już na pewno nie wtedy, kiedy kwota zadłużenia przewyższa wartość nieruchomości. – Wierzyciel może po prostu umrzeć, a jego spadkobiercy nie będą zainteresowani windykacją należności chociażby z uwagi na brak czasu i nerwów na toczenie „wojny” z dłużnikiem. A z takiej sytuacji jest już prosta droga do przedawnienia długu. – Wierzyciel zniecierpliwiony oczekiwaniem i przewlekłością egzekucji, może zdecydować się sprzedać wierzytelność za ułamek jej wartości (np. za 30%), a dłużnik może ją wtedy przejąć w drodze kontrolowanego odkupu – pisałem o tym patencie tutaj. – Jeśli wierzycielem była np. spółka, to może ona po prostu zbankrutować lub też ulec likwidacji. Oczywiście, w przypadku takiego scenariusza wiele może się zdarzyć – np. syndyk odpuści windykację długu lub też wierzyciele jako osoby fizyczne nie będą już mieli siły i energii na szarpanie się z dłużnikami. – Wierzyciel może utracić ważne dowody w sprawie, jak chociażby umowę potwierdzającą istnienie zobowiązania czy też różnego rodzaju pokwitowania. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego – w końcu dokumenty mogą zginąć, ulec spaleniu podczas pożaru itp. – No i wreszcie wierzyciel, po kolejnej bezskutecznej egzekucji, może dojść do wniosku, że z ekonomicznego punktu widzenia ta cała „zabawa” w windykację przestaje mu się opłacać, no bo komornik swoje bierze (zaliczki, konieczność pokrycia przez wierzyciela niektórych wydatków w przypadku bezskuteczności egzekucji), prawnicy biorą, biegli rzeczoznawcy też biorą, do sądu trzeba dojeżdżać, a pieniędzy od dłużnika jak nie ma, tak nie ma. Zresztą każdy ma jakiś limit wytrzymałości, po przekroczeniu którego po prostu odpuszcza. I tutaj znów mamy prostą drogę do przedawnienia. Kilka słów na zakończenie Przedstawione sposoby odwlekania licytacji nieruchomości nie wyczerpują oczywiście całego spektrum dostępnych środków, proszę nie mieć złudzeń. Nie jest też tak, że wierzyciele są wobec takich sztuczek bezbronni – zawsze mogą bowiem wytoczyć powództwo przeciwko dłużnikowi np. o pozorne obciążanie składników majątku czy też bardziej ogólnie o celowe działanie na szkodę wierzycieli. Jednak w przypadku, kiedy dłużnik działa w sposób profesjonalny, wcale nie jest tak łatwo udowodnić przed sądem jego złą wolę. Poza tym dłużnicy będący w finansowej desperacji, przerażeni wizją utraty majątku, działają często nieracjonalnie i podejmują ryzyko nielegalnych działań narażając się przy tym na odpowiedzialność karną, ale liczą, że mimo wszystko jakoś im się upiecze (a jeśli nawet zostaną skazani, to otrzymają tylko tzw. zawiasy). Prawo też nie jest doskonałe (żadne zaskoczenie) i nie zawsze ułatwia życie wierzycielowi. Co więc ma zrobić ktoś, kto trafił na takiego „trudnego” dłużnika i nie może odzyskać swoich pieniędzy pomimo egzekucji komorniczych? Wyjścia są w zasadzie dwa: albo odpuścić, albo przekazać sprawę w ręce specjalistów od tzw. trudnej windykacji, którzy znają odpowiednie metody perswazji oraz takie sztuczki, po zastosowaniu których dłużnik uzna, że jednak lepiej nie kombinować i spłacić przynajmniej tego wierzyciela, w zamian zyskując bezcenną rzecz: święty spokój. Potrzebujesz pomocy przy rozwiązaniu problemów związanych z przestępczością gospodarczą? Chcesz odzyskać tzw. trudny dług? A może potrzebujesz skutecznej ochrony antywindykacyjnej? Napisz do mnie: kontakt@ Zdjęcie ilustrujące wpis jest poglądowe! Osoby, rzeczy lub sytuacje przedstawione na zdjęciu NIE mają bezpośredniego związku z treścią niniejszego wpisu! Pytanie pochodzi z programu Serwis Budowlany .Czy koszty poniesione przez gminę (poniesione w interesie nabywającego) można zaliczyć do ceny sprzedaży?Czy do ceny sprzedaży nieruchomości gminnej można doliczyć koszty przygotowania jej do zbycia?OdpowiedźNie ma przeszkód, by w niniejszym przypadku cena sprzedaży nieruchomości gminnej była wyższa od jej wartości określonej w operacie szacunkowym, a więc by zawierała w sobie wymienione w zapytaniu koszty sporządzenia operatu czy też ogłoszenia w wstępie wskazuję, iż sprzedaż nie może nastąpić, tak jak wskazuje pytający w trybie art. 37 ust. 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami – dalej albowiem powołany przepis nie zawiera ustępu 6. Prawdopodobnie pytającemu chodzi o art. 37 ust. 2 pkt 6 a co za tym idzie sprzedaż będzie następowała w trybie bezprzetargowym. Zgodnie z art. 67 ust. 1 cenę nieruchomości ustala się na podstawie jej wartości. Z kolei przepis art. 67 ust. 3 stanowi, iż przy sprzedaży nieruchomości w drodze bezprzetargowej, o której mowa w art. 37 ust. 2 i 3, cenę nieruchomości ustala się w wysokości nie niższej niż jej wartość. Tak więc ustalona przez rzeczoznawcę majątkowego wartość nieruchomości stanowi, zgodnie z art. 67 ust. 1 podstawę ustalenia ceny nieruchomości. Może być ona równa wartości nieruchomości ustalonej przez rzeczoznawcę majątkowego lub też wyższa od tej wartości. Osoby uprawnione do nabycia nieruchomości bez przetargu nie mogą natomiast domagać się ustalenia ceny w wysokości równej wartości nieruchomości oszacowanej przez rzeczoznawcę majątkowego (nie można bowiem zmusić właściciela do niekorzystnego w jego mniemaniu rozporządzenia nieruchomością). Zatem, to właściciel (gmina) decyduje o tym, czy w ogóle zbyć nieruchomość, czy ją zbyć w trybie bezprzetargowym i ewentualnie za jaką cenę. W przypadku dojścia do porozumienia między zbywcą a potencjalnym nabywcą należy sporządzić protokół uzgodnień zawierający ustaloną cenę nabycia nieruchomości. Protokół ten stanowić będzie podstawę zawarcia umowy w formie aktu ma więc przeszkód, by w niniejszym przypadku cena nieruchomości była wyższa od jej wartości określonej w operacie szacunkowym, a więc by zawierała w sobie wymienione w zapytaniu koszty sporządzenia operatu czy też ogłoszenia w pochodzi z programu Serwis Budowlany . Chodzi o odwołanie licytacji komorniczej mieszkania. Wycena mieszkania jest nieaktualna, ponieważ była robiona w 2016 r. jak napisać odwołanie od licytacji, która jest za miesiąc? Wycena mieszkania w 2016 r. była również zaniżona, moje odwołanie z powodów formalnych się nie powiodło (nie dopilnowałam terminu odwołania) dlatego po trzech latach ta wycena jest rażąco zaniżona… Komornicza licytacja nieruchomościSprzedaż nieruchomości przez komornika, a ugoda z wierzycielemWniosek o ponowne oszacowanie nieruchomościWniosek o dokonanie opisu i oszacowania nieruchomościSkarga na czynność komornika – aktualizacja operatu szacunkowegoSkarga na czynności komornikaSkarga dłużnika na opis i oszacowanie nieruchomości Dzień dobry, o licytacji z nieruchomości traktuje art. 921 i następne kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z zapisem art. 948 § 1 i 11 kpc. oszacowania nieruchomości dokonuje powołany przez komornika biegły uprawniony do szacowania nieruchomości. Jeżeli jednak nieruchomość była w okresie sześciu miesięcy przed zajęciem oszacowana dla potrzeb obrotu rynkowego i oszacowanie to odpowiada wymogom oszacowania nieruchomości w egzekucji z nieruchomości, nowego oszacowania nie dokonuje się. Ponadto, jeżeli wniosek o wszczęcie nowej egzekucji z nieruchomości złożono w terminie trzech lat od daty umorzenia postępowania, w którym dokonano opisu i oszacowania nieruchomości, komornik dokona nowego opisu i oszacowania tylko na wniosek wierzyciela lub dłużnika. Dłużnik może złożyć taki wniosek w terminie dwóch tygodni od daty doręczenia mu wezwania do zapłaty, o czym należy go pouczyć przy doręczeniu wezwania. Sprzedaż nieruchomości przez komornika, a ugoda z wierzycielem Zatem jak widzisz: masz dwa tygodnie od dnia dowiedzenia się o ponownej licytacji z nieruchomości na złożenie wniosku o ponowne oszacowanie nieruchomości. Jeśli jednak uchybiłaś terminowi przewidzianemu w powyżej cytowanym przepisie, to teraz zatrzymać licytację będzie bardzo trudno. Nie trać jednak głowy. Zastanów się, czy w takiej sytuacji nie warto skontaktować się z wierzycielem, przedstawiając mu sytuację, w taki sposób jak ją widzisz. Bezwzględnie przecież zarówno, w twoim, jak i w interesie drugiej strony postępowania egzekucyjnego jest sprzedaż zajętej przez komornika nieruchomości za jak najwyższą cenę. Pamiętaj, że wierzyciel w każdym momencie może zatrzymać egzekucję z nieruchomości, a w następnym czasie złożyć kolejny wniosek o jej licytację z nową wyceną biegłego rzeczoznawcy. Staraj się więc dogadać z wierzycielem, przedstawiając argumenty za wstrzymaniem najbliższe licytacji. Wniosek o ponowne oszacowanie nieruchomości Jeżeli jednak nie uda ci się porozumieć z wierzycielem, to możesz próbować zatrzymać licytację komorniczą w inny sposób. Po pierwsze na dniach musisz złożyć do komornika wniosek o zatrzymanie egzekucji z nieruchomości i zarządzenie przygotowania dodatkowego opisu i oszacowanie zajętej nieruchomości z powołaniem się na zapis art. 951 kpc., zgodnie z którym, jeżeli w stanie nieruchomości pomiędzy sporządzeniem opisu i oszacowania a terminem licytacyjnym zajdą istotne zmiany, na wniosek wierzyciela lub dłużnika może nastąpić dodatkowy opis i oszacowanie. Bezwzględnie, skoro pierwszy opis i oszacowanie pochodzi z 2016 roku, to w międzyczasie doszło do zmian w wartości rynkowej nieruchomości. Wniosek o dokonanie opisu i oszacowania nieruchomości Wniosek o dokonanie opisu i oszacowania nieruchomości Skarga na czynność komornika – aktualizacja operatu szacunkowego Musisz być przygotowana jednak, że komornik nie uwzględni twojego wniosku, ale gra jest wart świeczki, dlatego w dalszej kolejności zasadnym będzie skarga na czynność komornika wraz z kolejnym wnioskiem o zawieszenie postępowania egzekucyjnego w zakresie sprzedaży nieruchomości oraz wnioskiem o objęcie przez sąd odpowiednim nadzorem postępowania komorniczego – uprawnienie sądu, które wynika wprost z regulacji zawartej w art. 759 § 2 i 3 kpc. w brzmieniu: Sąd wydaje z urzędu komornikowi zarządzenia zmierzające do zapewnienia należytego wykonania egzekucji, oraz usuwa spostrzeżone uchybienia. Ocena prawna wyrażona przez sąd w ramach wydanych zarządzeń jest wiążąca dla komornika. Sąd może zobowiązać komornika do składania sprawozdań z czynności podjętych w wyniku zarządzeń. Zwróć uwagę również, czy operat sporządzony w 2016 roku, na podstawie którego za miesiąc ma obyć się komornicza licytacja z nieruchomości, został potwierdzony przez biegłego rzeczoznawcę i zawiera klauzulę aktualizacyjną. Jeżeli tak nie jest, to masz asa w rękawie – faktyczne uchybienie ze strony komornika. Wiedz bowiem, że od 1 września 2017 roku obowiązuje wymóg dołączenia do operatu szacunkowego analizy potwierdzającej, że od daty jego sporządzenia nie wystąpiły zmiany uwarunkowań prawnych lub istotne zmiany czynników wpływających na wycenę, o których mowa w art. 154 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Wymóg posługiwania się aktualnym operatem szacunkowym został potwierdzony również przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2016 roku sygn. akt I CSK 646/15. Tu zwrócić uwagę pragnę na stanowisko Sądu Najwyższego, którym możesz się posłużyć w piśmie do komornika i ewentualnie w skardze, jeżeli twoje zdanie nie zostanie przez komornika zaakceptowane zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 26 stycznia 2018 roku w sprawie sygn. akt II CSK 117/17, cytuje: “Organ egzekucyjny, podobnie jak sąd, nie jest władny samodzielnie ocenić, czy wartość nieruchomości określona w opinii uległa zmianie. Spoczywa na nim natomiast 12 powinność sprawdzenia, w ramach kontroli wymagań formalnych operatu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2016 r., IV CSK 232/15, niepubl.), czy w świetle art. 156 ust. 3 nie upłynął czas, w którym operat może być wykorzystany, a w razie potrzeby – uzyskania potwierdzenia aktualności operatu przez rzeczoznawcę majątkowego”. Mam nadzieje, że moje rady pomogą ci zatrzymać sprzedaż nieruchomości za zaniżoną cenę i że w sprawie zostanie sporządzony nowy operat szacunkowy. Trzymam kciuki za korzystne rozstrzygnięcie. Powodzenia! Skarga na czynności komornika Skarga na czynności komornika – wzór Skarga dłużnika na opis i oszacowanie nieruchomości Skarga na opis i oszacowanie nieruchomości wzór Wybrane specjalnie dla Ciebie artykuły: Wniosek o dokonanie opisu i oszacowania nieruchomości Licytacja, opis i oszacowanie nieruchomości a współwłaściciele Wniosek o zawieszenie egzekucji z nieruchomości Czy można zlicytować nieruchomość za mały dług? zł?? OPERAT SZACUNKOWY nieruchomości – ważność – KOSZT – definicja Zaniżona wycena nieruchomości, którą zajął komornik Oceń mój artykuł: (1 votes, average: 5,00 out of 5)Loading...

odwołanie od operatu szacunkowego nieruchomości