🌑 Jak Wejść W 4 Wymiar

W słońcu krajobraz wydaje się przyjazny, a Ararat – mimo swoich 5137 m n.p.m., jakby trochę mniejszy. Odcina się bielą na tle niebieskiego nieba niczym miękka chmura. Jesteśmy na wysokości 3 tys. m. Nasz przewodnik dzień wcześniej przesuwał długopisem po mapie, pokazując trasę. 77K views 3 years ago #jasnastrona. Ciekawe, jak prezentowalibyśmy się w 4. wymiarze? I czym on w ogóle jest? Wyobraźcie sobie, że budzicie się i nie rozpoznajecie własnego pokoju. Ustalenie stanu zatrudnienia. Do wyliczenia kwoty należnej wpłaty na PFRON konieczne jest ustalenie w pierwszej kolejności liczby zatrudnionych pracowników w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy, tzn. osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Gdy stawiamy pierwsze kroki w WordPress warto skorzystać z pomocy gdzie znajdują się podstawowe funkcje w Kokpicie CMS-a, jak wejść do Panelu i co w ogóle daje nam Panel Administracyjny WordPress. W dzisiejszym wpisie pokażę logowanie, podstawowe narzędzia i funkcje jakie znajdziemy w zapleczu strony zbudowanej na WordPress. Wymiar czasu pracy na część etatu. Pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę na część wymiaru etatu musi mieć zapewnione takie same warunki czasu pracy i wynagrodzenia jak pracownicy zatrudnieni w pełnym wymiarze. Oczywiście pomniejszone proporcjonalnie do wymiaru etatu, na jaki są zatrudnieni. Aby ustalić godzinowy wymiar wejść (perfect) also w|chodzić (imperfect) wejdę, wejdziesz, wszedł, weszła, weszli — wchodzę intransitive verb 1.(znaleźć się) to enter, to come/go in wejść do domu tylnymi drzwiami to enter a house by the back door proszę wejść (please) come in! no wchodź! come on in! piłka weszła do bramki the ball went into the goal rakieta weszła na orbitę the rocket went into orbit Prosimy kliknij w przycisk "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez działalność gospodarczą Dorota Pierzchalska (wydawca serwisu www.architektura.info i www.wzornik.com) i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Wszelka aktywność mile widziana!Jeśli nie chce wam się oglądać całego przewińcie do 1:16 :)-----Kontakt / Biznes / Współpraca: FB: Istnieją setki, jak nie tysiące przykładów pokazujących wzrost firm dzięki ekspansji swojej marki w stronę zachodnią. W tym poradniku przeprowadzimy Cię pod kątem marketingowym przez najważniejsze kroki do osiągnięcia celu. Zatem bez owijania w bawełnę, bo przecież nikt tego nie lubi! Jak wejść na rynek niemiecki w kilku krokach? wj9LhU. Żeby czterodniowy tydzień wprowadzić w Polsce, najpierw musimy zwiększyć produktywność, przejść na model gospodarczy oparty o nowe technologie, zmienić strukturę zatrudnienia. Potrzeba na to przynajmniej dekady – mówi Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Mokrzycka, 300Gospodarka: Mamy w Polsce historycznie najniższe bezrobocie. Mówiąc po ludzku – nie ma komu pracować. Czy to jest właściwy czas na spieranie się o 4-dniowy tydzień pracy a finalnie skrócenie ludziom wymiaru czasu pracy? Andrzej Kubisiak, PIE: Napisałem w ubiegłym roku list do mojego 4-letniego wówczas syna, z opcją otwarcia go za 20 lat. W dużej mierze dotyczył on tego, jak pandemia uruchomiła lawinę zmian, które w efekcie doprowadzą do czterodniowego tygodnia że ja napisałem o tym w perspektywie 20 lat, myśląc, że gdy mój syn będzie miał już te 24 lata, potencjalnie będzie kończył studia i wchodził w dorosłość. Wtedy to będzie już zupełnie normalne, że tydzień pracy jest najlepszym razie, w najszybszym procesie na dojście do tego momentu potrzeba co najmniej10 lat, moim zdaniem jest to kwestia przynajmniej lat też, co może spowodować żebyśmy taki efekt mogli osiągnąć. Bo kilka warunków jest niezbędnych, żeby czterodniowy tydzień pracy mógł zaistnieć w Polsce. Musimy zwiększyć produktywność, a żeby produktywność wzrosła musimy przejść na trochę inny model gospodarczy. Czyli oparty o nowe również zmienić strukturę zatrudnienia i strukturę gospodarki. Dzisiaj ona jest bardzo mocno nasycona sektorami o niskiej wydajności, mam tu szczególnie na myśli część przemysłu, część logistyki, budownictwa i rolnictwa. Z jednej strony to oznacza automatyzację, z drugiej – szerokie wdrożenie sztucznej zmieniła myślenie o pracy – nauczyliśmy się, że ona nie musi się odbywać wyłącznie z zakładu pracy, chociaż w Polsce to wykorzystanie pracy zdalnej było jednak dość niszowe. 80 proc. Polaków nie wie, co to była praca zdalna w okresie to trochę zbija ten argument o tym, że myśmy się nauczyli innego modelu pracy więc czy na pewno jesteśmy gotowi żeby tę samą pracę wykonywać w 4 dni? Mimo wszystko ludzie zrozumieli w pandemii, że praca to nie jest ich całe życie i że są inne rzeczy które są ważne – nie tylko pieniądze, nie tylko to gdzie chodzimy, jaki mamy społeczny status itd. A to zmieniło nieco sposób myślenia o pracy i wywołało na nowo dyskusję, czy tych modeli pracy jednak nie dyskusja zaowocowała dwoma wielkimi pilotażowymi projektami czterodniowego tygodnia pracy w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Na Wyspach w pilotażu bierze udział 330 pracowników z 70 firm. Eksperyment hiszpański jest natomiast finansowany ze środków unijnych w ramach Recovery Fund. To jest jeden z mechanizmów, które mają stymulować akurat Hiszpania? Przed chwilą mówiłeś, że do wprowadzenia krótszego tygodnia pracy potrzebna jest wysoka wydajność. Hiszpania to nie jest kraj o wysokiej wydajności czy świetnej strukturze gospodarki. Hiszpania w ten sposób chce zwiększyć popyt na pracę, czyli mechanicznie stworzyć więcej ofert pracy. Bo jeżeli skracasz czas pracy to potrzebujesz więcej ludzi. U nich to uzasadnione ponieważ mieli bardzo wysokie bezrobocie. Dla nich ten program jest działaniem pisząc na Twitterze, że 4-dniowy tydzień pracy to nieuchronny proces miałeś na myśli nieuchronność, ale w bardzo odległej perspektywie, a nie nieuchronność po następnych wyborach? To jest nieuchronność w perspektywie dekad. Świat zmierza w tę stronę i Polska także, ale w Polsce to nie jest czas na wdrożenie tego rozwiązania, tylko moment, kiedy zaczynamy nowy etap w historii. Ten etap musi trwać zanim gospodarka będzie gotowa na zmianę. Źle przygotowany grunt, albo wcale nie przygotowany może być ciosem dla 1919 roku, pod auspicjami Międzynarodowej Organizacji Pracy, przyjęta została konwencja wprowadzająca ośmiogodzinny dzień pracy – łącznie w wymiarze 48 godzin tygodniowo, co oznaczało wtedy sześciodniowy tydzień pracy. Wszystko z przesłaniem „teraz będziecie mogli pracować krócej niż w erze przemysłu, gdy pracowano dni 7”. Były też firmy prywatne, jak na przykład fabryka Forda, które już wtedy wprowadziły pięciodniowy tydzień pracy i wyprzedzili trochę swoją pięciodniowy tryb upowszechnił się dopiero w erze powojennej, a wielka zmiana nastąpiła na przełomie lat 60 i 70. Weszliśmy w etap zmian jeżeli chodzi o „tworzenie” wolnych weekendów. W Polsce pięciodniowy tydzień pracy mamy przecież dopiero od końca lat co było głównym zapłonem do tych zmian – nacisk społeczny czy potrzeba biznesowa, ekonomiczna? Były wdrożone z różnych powodów – i ekonomicznych i społecznych. W naszych czasach zmiana w stronę skrócenia czasu pracy będzie postępować z powodu szybko rosnącego megatrendu przenoszenia wartości dodanej do gospodarek opartych o ekonomikę czasu wolnego. Świat oparty o konsumpcję i nastawiony na model konsumpcyjny jest wygenerowany z czasu wyceniane na amerykańskich parkietach są spółki które zarabiają w ramach tzw. ekonomiki czasu wolnego – to one ciągną gospodarki od dwóch dekad. A im krócej pracujesz, tym więcej masz czasu wolnego do zagospodarowania i tym więcej na to część konsumpcji to jednak jest stara gospodarka – samochody, RTV, mieszkania, ubrania. Przestaliśmy doceniać klasyczne gałęzie gospodarki bez których jednak nadal nie jesteśmy w stanie żyć. Ale jak nie masz czasu wolnego, to nie kupujesz tych rzeczy, bo nie masz czasu z nich takim razie dlaczego to ma być czterodniowy tydzień pracy a nie np. trzydniowy? Przy niskim bezrobociu w momencie, gdy nam brakuje rąk do pracy, jesteś w stanie pracować od poniedziałku do środy dla jednego pracodawcy, a potem do soboty na drugim etacie dla innego pracodawcy. Problem podaży pracy ma swoją drugą stronę. Im bardziej skrócisz czas pracy i zostawisz pensje na tych samych poziomach, tym bardziej wzrosną koszty muszą pozostać na takim samym poziomie? Wydaje się, że opór społeczny byłby zbyt duży, by mogły być zmniejszane, pracodawcy w jakimś stopniu będą przymuszeni do ich utrzymania. W hiszpańskim eksperymencie to rząd wyrównuje na razie straty dla pracodawców którzy skrócili czas pracy do 4 dni, pokrywając 20 proc. wynagrodzenia (za piątek).Jeżeli jednak mielibyśmy na stałe przejść na krótszy tydzień pracy przy zachowaniu pensji, to trzeba się liczyć z wyższymi kosztami wytworzenia; będzie to stymulować inflację. To będzie drogie rozwiązanie. Dlatego mówię o stopniowym dochodzeniu do takiej zmiany. Robocze soboty w Polsce też likwidowano stopniowo – najpierw uwolniono jedną, później dwie to jest ścieżka dla czterodniowego tygodnia? To może być ścieżka dla czterodniowego tygodnia pracy. Innym scenariuszem jest robienie eksperymentów z udziałem części moje kolejne pytanie – czy skrócenie tygodnia pracy to rozwiązanie dla wszystkich branż i wszystkich zawodów czy tylko dla wybranych, dla szczęśliwców w budżetówce, w urzędach, w firmach, które mogą sobie pozwolić na to żeby po prostu zamknąć drzwi na piątek? To byłoby bardzo niebezpieczne rozróżnienie – ono doprowadziłoby do ogromnych tarć jak skrócić tydzień pracy pielęgniarce albo lekarzowi? Skrócenie im „od ręki” tygodnia pracy spowoduje, że te osoby finalnie będą pracować tyle samo co dziś, tylko będziemy musieli im zapłacić nie za jeden tylko za dwa etaty. To właśnie jeden z tych newralgicznych sektorów polskiej gospodarki, w których po prostu nie da się z dnia na dzień ograniczyć tygodnia pracy do 4 dni. Innym jest przemysł, który jednocześnie generuje aż 20 proc. wąskie gardła gdzie realnie brakuje rąk do pracy. Podobnie jest w logistyce czy w krótszego tygodnia pracy prawie od zaraz mogłyby skorzystać wysoko produktywne białe kołnierzyki – w Polsce to np. programiści, eksperci IT, księgowi z centrów finansowych itp. I te firmy już same wprowadzają takie udogodnienia, bo jak nie mają czym konkurować na poziomie płacowym, a owocowe czwartki też już nie działają to mówią: macie 3-dniowy weekend, a pensja pozostaje taka mówisz, że 4-dniowy tydzień musi dotyczyć wszystkich po równo. Jak to więc zrobić?Potrzebny jest mechanizm, który spowoduje, że będziemy się w stanie stopniowo do tego dostosowywać – musimy dojść do pewnego momentu jeżeli chodzi o produktywność i jest zatem Polska, a gdzie być powinna w osiąganiu tych celów, by móc zacząć myśleć o 4-dniowym czasie pracy?Żebyśmy mogli mówić o tym na serio musimy zaczekać na wyniki eksperymentów z Hiszpanii i z Wielkiej Brytanii. One dopiero ruszyły więc pewnie będą za jakieś 2-3 co dzisiaj wiemy o czterodniowym tygodniu pracy wynika z bardzo lokalnych i niewielkich pilotaży, głównie w prywatnych korporacjach albo na niewielką skalę. To co zrobiła Islandia czy Nowa Zelandia to nie są eksperymenty na szeroką skalę, są trudne do przełożenia na duże i zróżnicowane gospodarki. Bez wyników tych dużych pilotaży nie posuniemy się dalej w tej powinniśmy odrobić inne lekcje, ważniejsze na tym etapie. To na przykład kontrola odzwyczaić pracodawców od tego, że tydzień może i 4-dniowy, ale w piątek wieczorem i sobotę też należy za darmo spojrzeć w tabelki?Tak, a nawet bardziej restrykcyjnie. Państwowa Inspekcja Pracy powinna sprawnie kontrolować wynagradzanie za też upowszechnić wreszcie pracę na część etatu. Polska jest w ogonie Europy jeżeli chodzi o elastyczność pracy. U nas nadal obowiązuje przekonanie, że w firmie na jeden etat przypada jeden jest w czołówce europejskiej pod względem średniej liczby przepracowanych godzin. To nie wynika tylko i wyłącznie z tego, że my tak strasznie dużo pracujemy tylko także z tego, że mamy bardzo mały udział ludzi którzy pracują na część w Europie pracują Holendrzy, ale nie dlatego, że są leniami i im się nie chce pracować – w Holandii najbardziej w Europie jest upowszechniona praca na część kilka osób wykonuje jedną robotę naprzemiennie. A taka elastyczność to jest jednocześnie mechanizm aktywizujący, zwłaszcza kobiety, które w Polsce najczęściej są obarczone obowiązkami opiekuńczymi – bardzo często uniemożliwia im to podjęcie pracy na cały etat, co powoduje, że te kobiety wpadają w bierność zawodową, bo nie są w stanie opieki pogodzić z pracy na pół etatu, ćwierć etatu, trzy czwarte etatu i wypełnianie tych etatów kobietami, które się nawzajem uzupełniają dałoby im szansę na pracę zawodową, wzrosłaby partycypacja na rynku pracy – bo nadal w wieku produkcyjnym około 4 milionów Polaków znajduje się poza rynkiem – a generalnie krótszy byłby też średni czas drugiej strony, kolejne dane międzynarodowe pokazują, że Polska jest krajem o rosnącym ryzyku wypalenia zawodowego, bo przez to, że jesteśmy w tym kołowrotku pełnych etatów my pracujemy dużo i tempo pracy, w którym funkcjonujemy też jest o tym myśleć w dłuższej perspektywie, bo wypaleni pracownicy na nic się gospodarce nie przydadzą, wtedy już niezależnie od tego czy będą pracować 4 czy 5 dni w tygodniu. Problem dotyczy coraz większej grupy młodych zatrudnionych, przed którymi jeszcze wiele lat na rynku. Eksperymenty, które do tej pory były prowadzone jeżeli chodzi o skracanie tygodnia pracy pokazują zaś, że pracownicy, którzy mają więcej czasu na życie po pracy rzadziej chorują, są bardziej zmotywowani i lepiej się elastyczność pracy można wymusić ustawą? Problem polega na tym, że od strony prawa pracy to właściwie wszystko jest przygotowane, nam nie jest potrzebna zmiana przepisów tylko zmiana kultury korporacyjnej. Firmy narzekają na brak rąk do pracy, a przez najbliższe dekady w Polsce pracowników będziemy mieć tylko coraz mniej – nieważne czy będziemy mieć górkę, czy dołek koniunkturalny. W wyniku zmian demograficznych podaż pracy będzie się kurczyć. Firmy muszą więc zmienić podejście do pracownika i pracy, którą co mogłoby się pojawić, to jakieś dodatkowe mechanizmy zachęcające, na przykład premiujące firmy, które oferują zatrudnienie na część stoi na przeszkodzie, żeby wolny strzelec, freelancer, pracował na pół etatu u jednego pracodawcy i na drugie pół etatu drugiego pracodawcy i robiąc dwa niezależne od siebie projekty był objęty kodeksem pracy i nie musiał udawać, że jest przedsiębiorcą? Tylko podejście w debacie publicznej często pada argument: należy stworzyć politykę migracyjną i braki uzupełniać przybyszami z innych krajów. To by przyspieszyło wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy? W Afryce i w Azji populacja będzie rosła i stamtąd ludzie będą płynąć do Europy, więc musimy się na to szykować. Ale polityka migracyjna, choć bardzo ważna, nie wszystko nam rozwiąże. To jest myślenie życzeniowe, że dowolny imigrant wypełni dowolne miejsce się starzeje, może zatem żebyśmy mogli pracować 4 dni w tygodniu musimy włączyć w ten cykl grupę 65+ ? Żebyśmy mogli uruchomić potencjał tych ludzi trzeba właśnie upowszechnić częściowe etaty. Te osoby mogą nie mieć chęci albo siły, by pracować 40 godzin tygodniowo. Jeżeli zaś doprowadzi się do tego, że będą mogły w ramach legalnej umowy o pracę pracować 23-25 godzin tygodniowo to myślę, że łatwiej się ich jest ważniejsze na etapie, na którym teraz jesteśmy jeśli chodzi o wprowadzanie czterodniowego tygodnia pracy – presja społeczna czyli społeczna potrzeba, czy czynniki ekonomiczne? Czyli mówiąc krótko, komu to ma pomóc? Chodzi o większy komfort życia czy impuls dla gospodarki? Zmiany, które nastąpiły na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych były wynikiem presji społecznej i silnych wpływów związków zawodowych na inaczej – czy tamta zmiana przyniosła straty światowej gospodarce? Jeżeli patrzymy na zamożność poszczególnych gospodarek to nie. W krajach OECD od lat siedemdziesiątych PKB per capita, jeden ze wskaźników dobrobytu w poszczególnych krajach, rośnie produktywność? Produktywność też rośnie chociaż nie mamy aż tak długich szeregów czasowych. OECD ma dane zagregowane od lat dwutysięcznych. Wzrost produktywności to także wynik wdrażania nowych technologii. I ten proces będzie postępować, a razem z nim wzrost zamożności i potrzeba większej konsumpcji czasu poza pracą. Politycy zapewne zechcą ten nieuchronny trend wykorzystać dla własnych partykularnych może nadejść taki dzień, że któryś z polityków zamknie oczy i powie” robimy to”, nieważne czy polska gospodarka jest na to gotowa czy nie. I do tego powinniśmy nie dopuścić. Powinniśmy dostosowywać gospodarkę wcześniej przygotować się na to, bo presja społeczna będzie i może być tak duża – co napisałem w liście do syna w ubiegłym roku – że część polityków ze swoich partykularnych powodów po prostu weźmie to sobie na sztandary. Bezwzględnie nie należy się spieszyć, do tego trzeba podejść gdyby się jednak tak zdarzyło, bez okresu przygotowań, to jaki scenariusz dla gospodarki mógłby się przydarzyć?Taki najgorszy scenariusz? Już teraz wiemy, że podaż pracy kurczy się i nie ma na to prostego remedium, więc wprowadzenie tej zmiany w sposób skokowy na pewno uderzyłoby w gospodarkę. Ze względu na niską podaż pracy część branż miałaby poważne problemy z ciągłością pracy, funkcjonowania i realizacji zamówień czy to nie dotyczyłoby jakichś tam branż czy firm tylko tych dominujących. W samym przemyśle pracuje ponad 3 miliony ludzi. Mówiąc najbardziej kolokwialnie – jeżeli firmy zostałyby zaskoczone taką zmianą mielibyśmy o jedną piątą za mało ludzi, by móc postawić ich na taśmie produkcyjnej, która nie może stanąć, bo gdy stanie – generuje ogromne koszty. Firmy nie byłyby w stanie spiąć swoich modeli biznesowych z krótszym tygodniem pracy, wdrożonym przy stałych cenach, kontraktach, przy braku uderzyłoby w moce wytwórcze firm, a więc i w PKB. Mogłoby również wywołać dodatkowy impuls rosła polska produktywność w ostatniej dekadzie? Liniowo, nadal jest poniżej średniej OECD, chociaż zmniejszamy lukę. W Polsce, w porównaniu z innymi krajami regionu, mamy za dużo mikro i małych przedsiębiorstw, które mają niską wydajność pracy, a za mało średnich i dużych firm. Żeby zaś zwiększać wydajność pracy w Polsce firmy powinny mieć przestrzeń do trzeba unowocześniać, ale też przechodzić na produkcję, która daje wyższą wartość dodaną, wyższe marże, jak chociażby przemysł baterii do aut elektrycznych. To jest przemysł przyszłości. Polska może nie będzie tworzyła swoich wielkich globalnych marek, ale musimy wejść na wyższy poziom w łańcuchach z kolei spowoduje, że część pracy którą wykonują ludzie będzie można ograniczyć przy zachowaniu ciągłości pracy i zysków pod względem automatyzacji pracy mamy jeden z niższych udziałów w Europie, nawet na tle naszego region, ale nie tylko dlatego, że właściciele firm nie chcą automatyzować. Chodzi o to, że ten rodzaj produkcji automatyzacji nie podlega, nie wszystko da się zrobić maszynowo. To zaś zwiększa koszt produkcji, czyli daje jej niższą się pamięta w takich dyskusjach o drobnych przedsiębiorcach na własnej działalności gospodarczej. Im wszystko jedno, co jest napisane w Prawie pracy – czy to 5 dni, czy 4 – muszą zrobić swoje. To nie jest wszystko jedno. Czy te osoby teraz pracują też w soboty albo w niedzielę?Myślę, że to zależy od działalności. Ale generalnie pewnie rzadziej niż w poniedziałki, środy czy czwartki. Albo może pracują w sobotę i w niedzielę, ale mają do środy wolne. Ważne jest to, że gdzieś to „wolne” się pojawia. To jest pewna norma kulturowa, która w pewnym momencie się jak kiedyś wszyscy pracowali w soboty i nikt się nie zastanawiał czy mogłoby być inaczej, tak teraz każdą pracę w sobotę uznajemy jednak za odstępstwo od stworzysz regulację, która powie ludziom: nie musicie pracować w piątki i poniedziałki lub środy, to się kulturowo przyjmie. To zajmie czas, to będzie proces, ale szybko na rynek pracy wejdzie nowa grupa dla której to będzie stan „zawsze tak było”.Buda: Rząd analizuje opcje skrócenia tygodnia pracy. Są różne warianty Ładowarka do laptopa to jedno z urządzeń, którym dajemy największy wycisk. Potykanie się o kabel, deptanie wtyczki i kopniaki to elementy codziennego życia zasilaczy i w efekcie tego ich życie dobiega końca znacznie szybciej, niż życie laptopa. Gdy w końcu to się stanie, stajemy przed problemem znalezienia nowej ładowarki. Powiemy sobie dzisiaj na co należy zwrócić szczególną uwagę podczas dobierania ładowarki do laptopa. W tym artykule dowiecie się: Jak sprawdzić model zasilacza Jak odczytywać parametry z tabliczki znamionowej Jaki zasilacz do modelu laptopa wybrać. Jeśli wolicie formę wideo, szybko i sprawnie dobór ładowarki do laptopa wyjaśni Wam Patrycja 🙂 Niżej znajdziecie poradnik tekstowy. Jak dobrać ładowarkę do laptopa? Twoja ładowarka nie ładuje baterii? Najpierw powinieneś sprawdzić przyczyny tego stanu rzeczy. Jeśli jesteś pewny, że wina leży po stronie zasilacza – przyszła pora na wybranie nowego. Zacznijmy od najprostszej metody doboru ładowarki, którą jest sprawdzenie jej modelu prosto z nalepki znamionowej na oryginalnej baterii. Model ładowarki Większość ładowarek do laptopów posiada konkretne oznaczenie modelu, które pozwala je zidentyfikować. Logicznie rzecz biorąc znaczyłoby to, że wystarczy model, żeby znaleźć odpowiednią ładowarkę, lecz dochodzi do tego pewna komplikacja. Model o którym mowa dotyczy jedynie parametrów prądowych, a nie rodzaju wtyczki. Spójrzmy na to na przykładzie ładowarek do laptopów Asus. Model zasilacza PA-1650-78 do laptopów Asus posiada następujące parametry prądowe: Napięcie: 19 V Natężenie: A Moc : 65 W Co do tych wartości możemy być pewni i każda ładowarka o takim modelu powinna mieć dokładnie takie parametry. W zależności od wariantu mogą się jednak różnić rodzajem wtyczki. Obecnie mamy w ofercie dwie ładowarki o modelu PA-1650-78. Jedna ma wtyczkę o wymiarach z pinem, a druga już bez pina. Różnica jest widoczna gołym okiem. Przykładowe oznaczenia ładowarek do laptopów: Oznaczenie modelu na zasilaczu Asus A tak wygląda to na zasilaczu Dell Model na zasilaczu Lenovo wygląda w ten sposób: Oznaczenie modelu na zasilaczu Toshiba Jak już wspominaliśmy, sam model może nie wystarczyć, więc kiedy już go ustalimy, musimy przejść do zmierzenia wtyczki. Wymiary, typ wtyczki wtyczki Pomówmy więc nieco o wtyczkach. Lata konkurencji na rynku laptopów doprowadziły do niemałego chaosu. Co prawda obecnie powszechnie używamy około 10 standardów, lecz włączając w to laptopy starej daty i rzadkie typy wtyczek, liczba zrobi się znacznie większa. W naszej ofercie mamy obecnie ponad 120 modeli ładowarek do laptopów, które posiadają 21 różnych typów wtyku. Większość wtyczek ma okrągły kształt, ale zdarzają się wyjątki, jak np. te w kształcie USB do Lenovo lub ośmiokątna wtyczka do Della. Tak wygląda tabelka najpopularniejszych wtyczek wraz z przypisanymi markami laptopów, które z nich korzystają. Pierwsza liczba to średnica zewnętrznego obwodu, a druga wewnętrznego. Jak widać nie jest to tak proste, ładowarki do Asusa w zależności od serii obsługują mogą mieć nawet 5 różnych typów wtyczek. Jeśli jednak jesteśmy posiadaczami komputerów Apple, sprawa jest znacznie prostsza. Ładowarki do Macbooków do tej pory miały tylko 3 rodzaje wtyczek do ładowania i każda z nich różniła się dość wyraźnie od poprzedniej. Chronologicznie były to – Magsafe 1, Magsafe 2 i USB-C. Jeśli mamy już model laptopa i wymiary wtyczki, wystarczy wpisać model w wyszukiwarkę sklepu i ukażą nam się kompatybilne zasilacze wraz z informacją o wymiarach wtyczki: Dobór ładowarki do laptopa na podstawie parametrów Jeśli nie mamy informacji o modelu starego zasilacza, możemy też dobrać nową ładowarkę korzystając parametrów laptopa, które znajdziemy na jego wewnętrznej nalepce znamionowej, którą znajdziemy np. pod baterią. Te same wartości znajdziecie na samym zasilaczu: INPUT – parametry wejścia Dane te oznaczają, do jakiego rodzaju gniazdek przystosowana jest dana ładowarka. Nie chodzi o rodzaj wtyczki, tylko o standard napięcia występujący w danym kraju (o rodzajach wtyczek na świecie przeczytacie tutaj).W Polsce, jak i w niemal całej Europie obowiązuje napięcie 230 V. Najwyższe napięcie 240 V spotykane jest w niektórych krajach afrykańskich i na Bliskim Wschodzie, a najniższe – 100 V właściwie tylko w Japonii. W kontekście dobierania ładowarki do laptopa nie ma to jednak żadnego znaczenia. Zakres pracy wszystkich ładowarek Green Cell to 100-240 V, więc mogą pracować z każdym globalnym standardem. OUTPUT – parametry wyjścia Wartości OUTPUT informują nas o tym, jaki prąd zasilacz oddaje do laptopa i dzięki temu dowiemy się, czy ładowarka jest odpowiednia. Dane składają się z dwóch wartości: -napięcia w woltach (V) -natężenia w amperach (A) Wartości te pomnożone przez siebie dają moc, którą wyraża się w watach (W). W przypadku modelu na zdjęciu powyżej możemy obliczyć, że moc wynosi 90 W. Znalezienie zasilacza do laptopa w sklepie Kiedy mamy już wszystkie potrzebne dane możemy przejść do znalezienia zasilacza w naszym sklepie. Wróćmy więc do przykładowego modelu PA-1650-78. Istnieją trzy sposoby, aby szybko odnaleźć prawidłowy produkt: Wpisujemy “PA-1650-78” w wyszukiwarkę na górze naszej strony. Pamiętajmy, że wspomniana ładowarka występuje w dwóch wariantach – z wtykiem 5,5-2,5 mm oraz 4,5-3,0 mm, dlatego też wybieramy odpowiedni wariant. Załóżmy, że posiadamy pierwszą wersję – odpowiedni będzie ten model. Wpisujemy parametry OUTPUT w wyszukiwarkę – “19 V 3,42 A”. Podobnie jak poprzednio musimy zwrócić na uwagę na podawaną szerokość wtyku – identyczne parametry mają na przykład zasilacze do laptopów Acer (one posiadają wtyk o średnicy 5,5-1,7 mm). Dodatkowo zwróćmy też uwagę, czy nie wybraliśmy samochodowej wersji ładowarki. Możemy także skorzystać z filtrów na naszej stronie. Wystarczy wybrać kategorię “Ładowarki” na głównej stronie. Po lewej stronie dostępne są filtry, w których zaznaczamy odpowiednie parametry naszego zasilacza – napięcie 19 V, natężenie 3,42 A oraz wtyk “okrągły 5,5-2,5 mm”. Po wybraniu tych filtrów w propozycjach zostanie jeden, odpowiedni zasilacz. UWAGA! Możecie również zakupić mocniejszy zasilacz – może mieć on wyższą wartość A, nie stanowi to żadnego problemu dla laptopa. Urządzenie samo dobierze optymalną moc ładowania. Dla przykładu – możecie kupić wersję o mocy 90 W tego zasilacza, znajdziecie ją tutaj. Ładowarka do laptopa o większym napięciu lub natężeniu Często na forach pojawiają się pytania w rodzaju: czy mogę użyć ładowarki do laptopa o większym napięciu/natężeniu prądu? W odmętach internetu można nawet natknąć się na wideo czy przewodnik, udowadniające, że ładowanie sprzętów zasilaczami o większym napięciu nie jest problemem. Jednak ładowanie laptopa wyższymi parametrami może doprowadzić do jego uszkodzenia. Jeśli np. dany model powinien być zasilany napięciem 15 V, absolutnie nie powinieneś sięgać po ładowarkę, która w parametrach ma napięcie rzędu 20 V. Trzymaj się parametrów wskazanych przez producenta: nie wybieraj zasilacza ani o niższym, ani o wyższym napięciu. Sprawa z natężeniem jest trochę bardziej skomplikowana. Nieco wyższe natężenie nie będzie szkodliwe dla laptopa. Niższe jednak nie tylko nie naładuje laptopa, ale może też doprowadzić do uszkodzenia baterii albo całego sprzętu. Zasilacz do laptopa Green Cell PRO Jak wspomnieliśmy na początku tego poradnika ładowarki są najbardziej narażoną na uszkodzenie częścią laptopa. Dlatego też warto postawić na sprzęt, który starczy nam na lata nawet przy bardzo intensywnym użytkowaniu. Odpowiedź na te potrzeby znajdziecie w zasilaczach Green Cell PRO. Gwarantują one ponad 3 lata bezawaryjnej pracy. Tak długi czas pracy zapewniają najwyższej jakości tranzystory, dzięki którym możliwa jest wyższa temperatura pracy. Zasilacze te posiadają również dodatkowy filtr sieciowy oraz większy radiator, przez co ładowarka jest odpowiednio zabezpieczona i mniej się nagrzewa. Jakość zasilaczy Green Cell PRO zapewnia 36-miesięczna gwarancja. Zasilacze do laptopów marki RDY Jeśli szukasz nowej ładowarki do swojego laptopa, koniecznie sprawdź, co do zaoferowania ma marka RDY. W ofercie znajdziesz odpowiedniki najpopularniejszych modeli, które charakteryzują się wysoką odpornością na uszkodzenia mechaniczne i gwarantują bezawaryjną eksploatację. To, co bez wątpienia wyróżnia zasilacze od RDY, to naprawdę konkurencyjna cena! Więcej o samej marce pisaliśmy tutaj. Podsumowanie Wybierając nowy zasilacz, kieruj się przede wszystkim jego kompatybilnością z modelem Twojego laptopa – pod względem parametrów oraz wtyczki. Dobrze jednak zwrócić uwagę na dodatkowe funkcje (jak zabezpieczenie przed przegrzaniem) czy długość gwarancji. Warto też wybierać ładowarki od renomowanych producentów – zamawiając tani zamiennik od nieznanego sprzedawcy, ryzykujesz, że nie będzie działał prawidłowo. Mamy nadzieję, że ten poradnik pomoże Wam w doborze odpowiedniego zasilacza, który będzie długo dostarczał świeżą energię do laptopa. Jeżeli nadal posiadacie wątpliwości, gorąco zachęcamy do kontaktu z naszym Biurem Obsługi Klienta. Nasi konsultanci chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania i szybko rozwiążą ewentualne problemy. Licznik wyświetleń: 69 692 Psalm 80 (79) Pieśń o pasterzu i winnicy Wymiar literacki W tekście tu i ówdzie pojawiają się pewne niejasności związane z przekazem, a także być może kilka małych glos. Tym niemniej tekst jest jednolity pod względem rytmicznym (3+3 akcenty), a w swej formie poetyckiej jest wspaniały i pełen elegancji. Struktura literacka Psalm 80 opiera się w widoczny sposób na antyfonie—refrenie, który — jak zauważyliśmy — pomimo swej stałości (ww. ma pewną wariację (w. 15). Niektórzy egzegeci ignorują tę właściwość, ale powinno się ją uważać za element typowy dla stylistyki hebrajskiej. Antyfona jest zatem umieszczona w czterech punktach tekstu, ww. pełni funkcję strukturalną, którą jednak będzie trzeba bliżej omówić, i rozwija podstawowy temat przywrócenia Izraelowi promiennego odbicia oblicza Boga, czyli Jego dawnej wspaniałości (Lb 6, 25). Terminem, wokół którego obraca się antyfona, jest czasownik šűb w jego dwojakim sensie: „wracać”, „zwracać się” (w. 15) i „przywracać”, „odnawiać” (ww. Tę dwoistość znaczenia potwierdza zbiór Jeremiaszowy (Jr 31, 18 i Lm 5, 1). Jahwe, który „wraca” do Izraela, jest „odnową” Izraela, który „wrócił” do Niego. Łatwo było rozumieć ten „powrót” jako określenie wygnania i powygnaniowej odbudowy narodowej (Targum). W rzeczywistości wyrażenie ma sens bardziej ogólny. Ten „powrót” jest symbolicznie zilustrowany przez promieniowanie oblicza Bożego (Ps 4, 7; 31, 17; 44, 4; 67, 2; 89, 16; 90, 8; 119, 135; Hi 29, 2; Prz 16, 15). Wielu egzegetów zauważa jednak, że refren, choć jest decydujący na poziomie strukturalnym, nie określa precyzyjnie granic strof, jak to robiłby współczesny refren. Oto przykład podziału pieśni, zaproponowany przez J. Schreinera w dz. cyt. Jego zdaniem czwarta antyfona z w. 15 nie wprowadza podziału: I. ww. 2-4: Jahwe, pasterz Izraela II. ww. 5-8: Lament: Izrael III. ww. 9-12: Historia zbawcza z przeszłości, argument apologetyczny, aby wywołać interwencję Bożą w tragicznej teraźniejszości IV. ww. 13-20: Wysłuchanie lamentu (por. ww. 5-8). Z punktu widzenia treści i symboliki moglibyśmy rzeczywiście uważać ww. 9-20 za wielką alegorię winnicy na wzór tego małego arcydzieła, jakim jest Iz 5, 1-7. Spróbujmy jednak lepiej określić ruch psalmu, również w jego drobniejszych podziałach, w jak najmniejszym stopniu odwołując się do „sygnału” antyfony. Jest dość oczywiste, że ww. 2-4 tworzą pewną jedność literacką. Jest to początek błagania z aklamacją w formie imperatiwów i participiów, ze wzmianką liturgiczną o Arce, z narodową („pasterz Izraela”) i kultyczną („zasiadający na cherubinach”) wzmianką tytulaturą Jahwe, z tematem światła tworzącym inkluzję (ww. Od w. 5 mamy nową jednostkę, paralelną do poprzedniej. Należy ją faktycznie uważać za drugie wprowadzenie, napisane w stylu błagań. Tytułowi „Pasterz Izraela” z w. 2 odpowiada teraz określenie „Jahwe, Bóg Zastępów” w nieco trudnej i ciężkiej formie, którą później wyjaśnimy. Po tytule Boskim następuje tradycyjne: „Jak długo?”, któremu towarzyszy syntetyczny i błagalny opis dramatycznej sytuacji, w jakiej się znajduje Izrael. Temat „Boga Zastępów” ('elohîm seba'ôt) tworzy inkluzję do strofy w ww. 5 i 8 i potwierdza funkcję strukturalną antyfony z w. 8. Możemy zatem uważać ww. 5-8 za jednostkę literacką, a cały blok ww. 2-8 za sekcję psalmu, którego stanowi jakby pierwszy ruch wprowadzający. Od w. 9 zaczyna się pieśń spójna pod względem symbolicznym, zbudowana wokół „winnicy”, która zajmuje emblematyczną i emfatyczną pozycję właśnie jako pierwsze słowo. Sama w sobie pieśń o winnicy ma kontynuację aż do w. 17, pomimo obecności swobodnej wersji antyfony w ww. 15-16. Co więcej, możemy powiedzieć, że sama antyfona pieczętuje kantyk, rozciągając się na ww. 15-17: centralne miejsce tego tematu powoduje rozszerzenie refrenu, który gromadzi pięć imperatiwów i jeden iussiwus (jo'bedű, w. 17). Gdybyśmy chcieli określić granice obu strof w tej pieśni, mielibyśmy z pewnością pierwszy podział w ww. 9-12, które omawiają pozytywny aspekt Bożego działania, czyli zasadzenie i ciągłą troskę o winorośl. W w. 13 za sprawą tradycyjnego „dlaczego?”, typowego dla błagań, zaczyna się część negatywna, ze spustoszeniem winnicy i z czasem próby i sądu. W ten sposób dochodzimy do ww. 18-19, zakończonych zwykłą antyfoną w w. 20. Jest to trudna i dyskutowana modlitwa końcowa, prawdopodobnie z królewskim aktem strzelistym (w. 18), podobnym do tego z Ps 72, 15, ale raczej zaszyfrowanym, ponieważ mówi się po prostu o „synu człowieczym” (ben 'adam; por. Ps 8, 5), człowieku po prawicy Boga (Ps 110, 5; 18, 36; 63, 9), obleczonym w Bożą moc (Ps 89, 22; por. 21, 2). Modlitwa zawiera przedstawienie teologicznego aspektu obrócenia winnicy w ruinę. Wskazuje, że to grzech przerwał rozkwit Izraela i przyniósł śmierć (Ps 44, 19; 53, 4; 73, 27; 78, 57; So 1, 6), ale nawrócenie przywróci żywotność drzewu Izraela (Ps 30, 4; 41, 3; 71, 20; 85, 7; 119; 138, 7; 143, 11), które już na zawsze będzie należeć do swego Pana. Jasno widać, że ww. 18-20 stanowią zasadniczą konkluzję teologiczną, która rozjaśnia metaforę, ilustruje ją i odnosi do przeżytych dziejów duchowych i narodowych. Mamy w ten sposób paralelę z szerszym wprowadzeniem ww. 2-8. Oto zatem psalm w jego całościowej strukturze: A. Wielkie wprowadzenie (ww. 2-8): modlitwa do obojętnego pasterza a. Pierwsza strofa (ww. 2-4): palący apel do Boga Arki w. 4: antyfona b. Druga strofa (ww. 5-8): dramatyczne milczenie Boga i obecna tragedia narodowa w. 8: antyfona B. Pieśń o winnicy (ww. 9-17) a. Pierwsza strofa (ww. 9-12): dawna wspaniałość winnicy b. Druga strofa (ww. 13-17): gorzka teraźniejszość winnicy ww. 15-17: antyfona A'. Krótkie zakończenie (ww. 18-20): modlitwa do Boga i obietnica wierności w. 20: antyfona Pieśń jako całość tworzy zatem ogromną harmonię i jest przede wszystkim symboliczną medytacją nad powołaniem, historią i przeznaczeniem Izraela. Tym, co czyni tę medytację jednolitą i żywą, jest zwłaszcza symbolizm winnicy, jak również napięta atmosfera psalmu, w który zdumionym i wytrzeszczonym okiem psalmista patrzy na dymiące ruiny dzieła Jahwe. Okrutna rzeczywistość zadaje kłam oczekiwaniom wiązanym z przymierzem. Trzeba jednak dostrzec w psalmie ciągłe przechodzenie od symbolizmu do jego wartości teologicznej. Symbolika pieśni Nie ma potrzeby szerszego omawiania dwóch głównych symbolik Ps 80, ponieważ należą one do utartych schematów ST. Symbolika pasterska była już analizowana w związku z Ps 23, jest ona charakterystyczna dla poezji zawartej w zbiorze Asafa (74, 1; 78, 52; 79, 13) i w ogóle dla całej Biblii (Ps 28, 9; 77, 20; 95, 7; 100, 3; Rdz 48, 15; 49, 24; 2 Sm 5, 2; 7, 7; Iz 40, 11; 49, 9; 63, 14; Jr 23, 1-4; 31, 10; Ez 34; Mi 5, 4; 7, 14). Obejmuje ona także inne aluzje i aspekty postaci Jahwe: jest On przewodnikiem, królem, towarzyszem podróży. W naszym psalmie ten symbolizm teologiczny występuje obok częstych aluzji do metafory świetlistości i oblicza, wyraźnego odniesienia do Arki i jej funkcji teofanicznej (ww. Drugim podstawowym symbolem jest słynna winnica, znana już na starożytnym Wschodzie i chwalebnie obecna w chrześcijańskiej tradycji symbolicznej. Obraz, przywołany w cytowanym już arcydziele Iz 5, 1-7, podjęty przez Iz 27, 2-6; Jr 2, 21; 12, 10; Ez 19, 10-14; Rdz 49, 22; Oz 10, 1, przywołuje pasję, z jaką Bóg przesadził swój lud z ziemi niewoli w Egipcie, opiekował się nim, troszczył o jego wzrastanie, aż uczynił go potężnym i szczęśliwym narodem—winnicą, „dorodnym krzewem winnym, przynoszącym wiele owoców” (Oz 10, 1). „Za wspaniałą formą rozpoznaje się wielki deuteronomiczny temat darmo ofiarowanego daru ziemi, obecny także w Ps 78. Psalmista interesuje się nie owocami, jakich gospodarz spodziewa się od tej winnicy, lecz jedynie przywołuje zajęcie kraju, rozrost korzeni, cień zakrywający góry, wzmiankuje o wyidealizowanych granicach imperium Dawidowego, od Morza Śródziemnego aż do Morza Martwego, od Eufratu po pustynię południową. Teraz ta winnica stała się bezpańskim polem, jej płot został przewrócony, nic nie broni jej przed wrogim światem, gotowym ją spustoszyć. Psalmista pyta się zatem dość naiwnie o przyczynę. Zdaje się nie pamiętać tego, co prorocy powiedzieli i jakie groźby zapowiadali. Według niego chodzi o niewytłumaczalny brak zainteresowania ze strony Jahwe. Czy nie wystarczyłaby bowiem zwykła groźba (Ps 18, 6), ukazanie się Jego oblicza (Ps 9, 4; 21, 10; 68, 2-3), aby doprowadzić do zniknięcia i usunięcia niszczycieli? Ze względu na prostotę i brak emfazy, również w hiperboli obrazów, psalm ten osiąga piękno tekstu klasycznego” (Beaucamp, t. II, s. 47). Dlatego, za wyjątkiem w. 19, gdzie pojawia się również motyw grzechu i odpowiedzialności Izraela, psalm jest analizą Boskiej psychologii, Jego miłości i Jego milczenia. Uszy (w. 2), oblicze (ww. parskające drżenie nosa (w. 5), ręce (ww. 9-13 i oczy (w. 15) Boga są przywołane w akcie miłości oraz sądu lub obojętności. Jednak niepewność i wątpliwość co do milczenia Boga są usunięte przez zasadniczy optymizm psalmu. Pan nie może pozostać obojętny na wołanie, które wznosi się od Jego ludu. On „nawróci się” na nowo, czyli zgodnie z obrazem przestrzennym i wizualnym czasownika šűb z antyfony, „powróci”, aby „odnowić” Izraela poprzez ukazanie swego oblicza i swego ramienia. Będzie to operacja odcięcia suchego pnia, aby mogła jeszcze wyrosnąć odrośl. Pieśń ma zatem swój wewnętrzny ruch psychologiczny, który przechodzi od koszmaru do nadziei. Jahwe zostaje wezwany, aby wzruszył się straszliwym widokiem spustoszonej, zdewastowanej, podeptanej winnicy, pełnej gruzów i trupów. Jest zaproszony, aby się przebudził ze swego długiego snu (w. 3), aby zawiesił skutki swego tajemniczego milczenia (Ps 34, 17; Kpł 17, 10; 20, 3; Jr 44, 11; Ez 14, 8), zanim winnica zostanie całkowicie unicestwiona (Iz 33, 12; Ez 15, 4; 19, 12). Możemy zatem zakończyć naszą wstępną analizę Ps 80 i przygotować teren do dalszej interpretacji egzegetycznej, odwołując się do wspaniałej modlitwy pt. Mała siostra (czyli Izrael), napisanej na początku XIII w. w Geronie, w Hiszpanii, przez żydowskiego poetę Avraama Hazana. Jest ona jeszcze dziś używana w liturgii synagogalnej Roš-ha-šanah, czyli żydowskiego Nowego Roku: Mała siostra zanosi swe błagania, uwielbia Cię, o Panie! Uzdrów ją z choroby! Z łagodnością kieruje swój wzrok na Ciebie, z pieśniami i uwielbieniami, jakie Ci przystoją. Jak długo będziesz więc ukrywał oblicze, pozwalając barbarzyńcom grabić ją i gnębić? Spraw, aby mogła powstać ze swego spustoszenia, niech na nowo stanie się świętym i wspaniałym królestwem, bo na smutnym wygnaniu marnieje jak przy nadejściu straszliwej burzy. Jej serce drży, kiedy w nędzy leżą jej przybytki! Kiedy wreszcie twoja umiłowana będzie wolna od więzienia, od miejsca, gdzie cierpiała zamknięta i uciśniona. Złam jej jarzmo, dokonaj cudów i znaków w jej obronie, zanim nie przyjdzie nieprzyjaciel, aby ją unicestwić! Pozbawiona jest swych posiadłości, zagrabionymi dobrami cieszą się narody, podczas gdy jej serce krwawi. A mimo to nigdy nie oddaliła się od Ciebie. Była Ci wierna. Ustał jej śpiew i pragnienie bycia blisko Ciebie staje się bardziej palące, aby udręka jej serca została wreszcie usunięta i by wróciła miłość jej zaślubin. Poprowadź ją ze spokojem do jej dawnego ulubionego mieszkania, od dawna opuszczonego, do tego, który zawsze był w jej sercu! Ona jest jak winny krzew, który wypuszcza pędy i wydaje kwiaty, ale nie owoce. Raduj się i nabierz odwagi, bo skończył się czas udręki, miej wiarę i nadzieję w Panu. On zawsze dochowuje obietnic. Wrócicie na Syjon, kiedy słychać wołanie: „Prostujcie i przygotujcie Jego ścieżki!”. w tekście nie zachowano przypisów opr. aw/aw

jak wejść w 4 wymiar