🌚 Dowcipy O Polaku Rusku I Niemcu I Diable

Druga wojna światowa. Powstańcy kryją się przed Niemcami w studni. Niemcy przeszukują wieś. Szukają wszędzie, gdzie się da: w stodole, u sołtysa a nawet w pobliskim barze. Przywódca Niemców znudzony szukaniem Polaków siada przy studni i tak sobie myśli: - Gdzie oni mogli się ukryć? Może poszli do lasu? Dowcipy z kategorii: O Polaku, Niemcu i Rusku byl sobie Poalk,Rusek i Niemiec na bezludnej wyspie.Umowili sie ze kazdy po kolei bedzie cos przyzadzal do jedzenia.Pierwszy Rusek,nie wiedzial co zrobic,to powiedzial: - zagotujcie wode w kotle Zagotowali,a on obcial sobie reke i wrzucil do wody po czym zjedli.Nastepnego dnia padla kolej na Niemc.Niemiec powiedzila: - zagotujcie wode w kotle Po Był Polak, Amerykanach, Rusek i Niemiec. w kategorii: Żarty o Niemcach, Humor o Rosjanach, Kawały o diable, Dowcipy o Polakach, Kawały o Amerykanach. Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością stu km/h. Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał w kategorii: Humor o znanych ludziach, Śmieszne żarty o Janie Kochanowskim, Kawały o pisarzach. Tłuszcze rozpuszczają się w rondlu. 3 5 Dowcip #15337. Pewien człowiek miał problemy ze wzwodem. w kategorii: „ Śmieszne dowcipy o Turkach ”. Jedzie Anglik, Rusek, Niemiec i Turek w jednym przedziale. No i zaczynają się popisy, który ma lepiej. Anglik zaczyna: - Nasz kraj jest tak bogaty, że możemy sobie na wszystko pozwolić. Wstał otworzył okno i wyrzucił cały plik O Niemcach O Ruskich O Polaku O diable - Diabeł złapał Polaka, Niemca i Ruska. Dał im po dwie metalowe kulki i obiecał, że ich wypuści, jeśli zrobią z tymi kulkami coś, co go zadziwi. Niemiec podrzucił wysoko jedną kulkę, zaraz potem podrzucił drugą i trafił nią w tę pierwszą. Śmieszne kawały o Niemcach, Śmieszne dowcipy o Niemcach, Śmieszny humor o Niemcach, Dowcipy o Niemcach, Śmieszne żarty o Niemcach, Kawały o Niemcach, Żarty o Niemcach, Humor o Niemcach Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. Dowcipy o diable, Śmieszne dowcipy o diable, Śmieszne żarty o diable, Śmieszne kawały o diable, Żarty o diable, Kawały o diable, Śmieszny humor o diable, Humor o diable Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np. 7 50. Dowcip #24971. Idzie króliczek do sklepu i widzi ogromną kolejkę. w kategorii: „ Śmieszne kawały o królikach ”. - Idzie wilk przez las i w gówno wlazł. - Jeszcze raz tak powiesz to wyrzucę Twój bagaż przez okno. - Idzie wilk przez las i w gówno wlazł! - Ale z Ciebie gnój, to nie bagaż mój. eG8vEDC. Podczas wojny, Polacy złapali jednego niemieckiego żołnierza. Dowódca grupy pyta swoich żołnierzy: - Potrafi, któryś z Was gadać po niemiecku lub angielsku? Odpowiada jeden z żołnierzy: - Ja umiem. - Wspaniale, porozmawiaj z nim. Podszedł żołnierz do Niemca i pyta: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak uderzył Niemca po twarzy i pyta ponownie: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Polak ponownie uderzył niemca i pyta go: - What's your name? - My name is Gerald Smith. Wkurzony Polak wykrzyczał w końcu: - Ja się kur** pytam ile wy macie czołgów! /// Idzie Polak po pustyni z papugą na ramieniu. Z przeciwka nadchodzi Beduin z wężem na szyi i mówi: - Skąd jesteś? - Z Polski. - A to wy tam w Polsce dużo wódki pijecie? - No. - To chodź do mnie, do namiotu, to dam ci się czegoś napić. Beduin nalał Polakowi wódki, ten wypił, a Beduin pyta: - Chcesz drugiego? - Tak - wypił drugiego. - Chcesz trzeciego? No i w tym momencie odzywa się papuga: - I trzeciego, i czwartego, i piątego, i w łeb dostaniesz, i Ci tego robaka zeżremy. /// Polaka, Niemca i Ruska złapał diabeł i kazał im przynieść jakiegoś super bohatera. Polak przyprowadził batmana, a Niemiec Super-mana. Rusek się nie pojawił. Diabeł mówi do Niemca: - Jak mu zrobisz loda dam Ci dupy. Niemiec mu zrobił loda a Niemiec mówi do Diabła: - Teraz twoja kolej daj mi dupy. - P***dol się. -Teraz na ciebie kolej Polaku - Co ja mam mu zrobić?? - Zabierz mu cały arsenał. Polakowi nie udało się zadanie i zaczął płakać i śmiać się. Więc zapytał się diabeł go czemu płacze. - Bo batman jest za szybki i nie mogę mu odebrać arsenału. - A czemu śmiejesz się? - Bo Niemiec idzie z ludzką pochodnią! /// Umiera Francuz. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Emmanuelle, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie wspaniale perfumy. To od niego. Umiera Amerykanin. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Susan, czy zdradziłaś mnie? - Tak, pamiętasz miałam takie piękne futro. To od niego. Umiera Rusek. Na łożu śmierci pyta swoja żonę: - Natasza, czy zdradziłaś ty mnie? - Tak, pamiętasz miałeś taka piękną czapkę. To on ci zasunął. /// Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari. Po powrocie pytają się: - Niemiec, co upolowałeś? - 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty? - Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś? - 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli. - Co to? - Takie czarne, wymachu*e rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill." /// Polak, Niemiec, Rusek spotkali diabła który mówi: - Kto wejdzie do jamy potwora i nie ucieknie dostanie nagrode. Niemiec wchodzi z karabinem, a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. Rzuca karabin i ucieka. Rusek wchodi z pancerheckiem (jednorazową bazooką) a potwór mówi: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. - Rzuca broń i ucieka. Wchodzi Polak z latarką a potwór mówi: - Zjem cię i obedręncię ze skóry. Polak włącza latarkę a tu małpa mówi do banana: - Zjem cię i obedrę cię ze skóry. /// Polak,Niemiec i Rusek założyli się, która teściowa jest grubsza. Niemiec mówi: - No chłopaki moja teściowa to się w drzwi 80 cm nie mieści. Na to Rusek: - A moja to w kanapę 90 cm nie wejdzie. Polak na to: - Chłopaki, jak moja teściowa zaniosła majtki do pralni, to powiedzieli, że spadochronów nie przyjmują. /// Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy: - Hej zrzućcie coś tam. Rzucili skrzynkę srebra. Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy: - Hej rzućcie coś tam. Rzucili złoto. Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże. Więc rzucili bombę. Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem: - Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka. - To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka. - Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina. /// Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie. Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to otrzyma swoje jabłko. Rusek mówi tak: - Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze. I wziął jabłko. Niemiec mówi: - Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie. Polak po 3 godzinach mówi: - A huj wam w dupę! Ja biorę całą kupę! I WZIĄŁ RESZTĘ... /// Polak, Rusek i Chińczyk założyli się kto skoczy z wieży Eiffla. Pierwszy skacze Niemiec. - Złamałem sobie rękę. Drugi Rusek. - Urwało mu obie ręce. Rusek i Niemiec wchodzą i mówią: - Polak skacz Polak skacze. Zapada cisza Niemiec i Rusek krzyczą: - Polak nic ci nie jest? Na razie nic ale jeszcze spadam. /// Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go skonsumują). Rusek - najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd... więc nie myśląc długo przeznaczyli go na zupę. Amerykanin: - Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem! - Upiec go! - A ty skąd jesteś? - pyta wódz Polaka. - Z po.. po.. z Polski. - Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł? Zupę, czy mięso? /// Polak, Niemiec i Rosjanin założyli się, kto dłużej wytrzyma w budzie z capem. Pierwszy wszedł Polak. Siedzi minutę, dwie, pięć i po pięciu minutach wyskakuje krzycząc: - Nie mogę, nie mogę! Następnie wszedł Niemiec. Siedzi minutę, dwie, pięć, dziesięć, aż w końcu wyskakuje po dwudziestu minutach: - Nie mogę, nie mogę! Przyszedł czas na Rosjanina. Wszedł do budy, zamknął drzwi, a po 5 sekundach wyskakuje cap: - Nie mogę, nie mogę! /// Diabeł każe Polakowi, Rusowi i Niemcowi przynieś coś w co można nalać wodę. Niemiec przynosi łyżkę, Rusek szklankę a Polak się nie pokazał. Diabeł każe im to sobie wsadzić w dupę. Niemiec włożył łyżkę bez bólu, ale Rusek płacze i śmieje się jednocześnie. Niemiec się pyta: - Dlaczego płaczesz? - Bo ja mam szklankę włożyć sobie do dupy - A dlaczego się śmiejesz? - Bo Polak taszcze wannę. /// Ciemna, zimna jesienna noc. Granica polsko - radziecka. Po stronie polskiej przy ognisku siedzi Polak, zajada pieczone kiełbaski, ziemniaczki, popija piwkiem. Po stronie wschodniej - Rosjanin, wygłodniały, wynędzniały, skóra i kości. Zerka chciwie na drugą stronę granicy: - Oj, taki głodny jestem, od trzech dni nic w ustach nie miałem. Polaku kochany, my to jak bracia, dajcie mi co do zjedzenia, wspomóżcie. Polak zamyślił się, myśl przetrawił i odrzekł: - Dobrze, bracie, ale jeść wam dam, jak trzy wiadra wody dacie radę wypić! - Ach, cóż to trzy wiadra - pomyślał Rosjanin - kiedy można będzie co zjeść! Pije jedno, półtora, dwa, coraz wolniej, skurczony kilkudniowym głodem żołądek ledwo nadąża za następnymi porcjami wody. Dwa i pół - Rosjanin usiadł, dwa i trzy czwarte - jeszcze tylko kilka łyków. Trzy - odstawił wiadro, z wysiłkiem spojrzał w stronę polskiej granicy, skąd Polak już krzyczy: - No, bracie, za taki wyczyn dam wam tyle jadła, ile chcecie! - Oj, bracie, już nie chcę, nie chcę, nie mogę. Na to Polak, uśmiechając się od ucha do ucha: - A widzicie, wam to się pić chciało! /// Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką. Spotykają złotą rybkę, która mówi, że spełni ich życzenia (jedno dla każdego). Niemiec mówi: - To ja bym chciał wrócić do swojego domu. Po chwili Niemiec zniknął. Kolej Francuza: - To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd. Francuz zniknął. Kolej Polaka: - To ja chcę kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem! /// Polaka, Ruska i Niemca złapał Diabeł i mówi: - Mam dla Was trzy zadania: 1) Przejść przez most pod obstrzałem. 2) Przywitać się z niedźwiedziem podając mu rękę (uścisnąć łapę). 3) I zgwałcić bardzo starą i sprytną Indiankę. Popatrzyli po sobie zdziwieni i postanowili podołać tym zadaniom. Pierwszy poszedł Rusek, lecz udało mu się dojść tylko do połowy mostu. Drugi poszedł Niemiec, przeszedł most lecz gdy wszedł do klatki niedźwiedzia, on go wystraszył. Następnie poszedł Polak, przeleciał przez most, wpada do klatki a tam jak nie zacznie się kotłować (po prostu w powietrze wzbiła się kupa kurzu). Ale po jakiejś godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta: - Ty diabeł to gdzie jest ta Indianka, której mam podać łapę? /// Polak, Rus i Niemiec płyną łódką. Diabeł mówi: - jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie. Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rus wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka: - a co Ty wyrzucisz? Polak wziął za szmaty Rusa i Niemca i wyrzucił ich za burtę. /// Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi: - Który z was przejedzie przez ten tunel pełen komarów, będzie wolny, a ten co nie przejedzie, będzie się smażył w piekle. Pierwszy jedzie Niemiec Jeepem, na początku nie dał rady. Drugi jedzie czołgiem Rusek, w środku tunelu komary przedostały się do wnętrza pojazdu i go pogryzły. Nie dał rady. Ostatni zaś, jedzie Polak na komarku. Gdy zaczął wjeżdżać do tunelu, jeden z komarów, krzykną do swoich przyjaciół: - Stać! To nasz, przepuścić go! /// Polak, Rusek i Niemiec idą przez dżunglę i nagle napada ich grupa Apaczy i mówią do nich: - zabijemy Was a z Waszych skór zrobimy canoe możecie wybrać jak chcecie zginąć Rusek mówi: - ja chcę żebyście mnie utopili Apacze utopili go i zrobili sobie canoe. Niemiec mówi: - ja jestem dumny z mojego narodu chcę żebyście mnie zastrzelili Apacze zastrzelili go i zrobili drugie canoe. A Polak mówi: - dajcie mi widelec Apacze patrzą na niego dziwnie ale podają mu widelec. Polak bierze widelec, dziurawi się po całym ciele i krzyczy ja Wam ku*wa dam canoe. /// Jest Rosjanin, Niemiec i Polak. Kłócą się czyjego pralka jest najbardziej wytrzymała. Wchodzą na najwyższy budynek świata. Pierwszy rzuca Rosjanin - drzwiczki odleciały. Drugi rzuca Niemiec - tylko ryska na drzwiczkach. Ostatni rzuca Polak - nawet ryski nie ma. Rosjanin i Niemiec pytają: -Jak to może być możliwe, że Twoja pralka jest cała? -To proste, bo przecież , dłuższe życie każdej pralki to CALGON. /// Idzie Polak, Niemiec i Rus, chcieli przejść przez most ale drogę im zastąpiła czarownica i powiedziała: - Jeżeli chcecie przejść przez most to musicie wejść do klatki ze skunksami. Wchodzi Rusek, siedzi 2 min. nie wytrzymał wychodzi cały zakadzony Drugi Niemiec siedzi 5 min, wychodzi cały zakadzony Wchodzi Polak, siedzi 10,20,30 min, pyta się mogę już wyjść? - tak - jak to zrobiłeś? - skunks pierdnął mnie zaćmiło, ja pruknąłem skunksa zabiło! /// Polak, Rusek i Niemiec palą ognisko i piją gorzałę. Po wypiciu pierwszej butelki Niemiec zaczyna się chwalić jaka to u nich w kraju rozwinięta jest technika: - U nas to w domach są takie windy co jeżdżą do góry, na dół i po skosach. Słysząc to Rusek opowiada jaka to w Rosji wspaniała jest medycyna: - U nas lekarze przeszczepili jednemu pacjentowi oczy sokoła i facet w dzień i w nocy muchę widzi z 400 metrów. Na to Polak odpowiada: - A u nas pod Zakopanem mieszka taki jeden baca co jak wyciągnie swoje przyrodzenie to mu 32 wróbelki w rzędzie siadają. Po jakimś czasie pękła druga flaszka i Niemiec zaczyna mówić: - Wybaczcie panowie, trochę za koloryzowałem. Te windy w Niemczech to tak naprawdę jeżdżą tylko w górę i w dół oraz prawo i lewo. Pod ukosami to nie. Rusek na to: - Ja także muszę panów przeprosić, ale ten pacjent, któremu przeszczepiono oczy sokoła to widzi tak dobrze tylko w dzień. Po tej wypowiedzi Polak przeprasza swoich towarzyszy mówiąc: - Panowie ale temu bacy ten 32 wróbelek siedzi mu już tylko jedną nóżką. Kolejna chwila i kolejna flaszka. Niemiec zwraca się do swych towarzyszy: - Panowie wybaczcie mi proszę to kłamstwo ale te nasze windy to takie zwykłe windy, które jeżdżą tylko w górę i w dól. Przepraszam panów bardzo. Rosjanin na to: - Panowie ja także nakłamałem. Ten pacjent z oczyma sokoła to w ogóle nic nie widzi. Wybaczcie mi proszę. A Polak: - I ja muszę panów przeprosić, bo ten baca, o którym opowiadałem, to nie jest z Zakopanego tylko z Nowego Targu. /// Przyszedł diabeł to Polaka, Ruska i Niemca: - Jak nie chcecie iść do piekła musicie sprostać zadaniu. Polak pyta: - Jakiemu? - Musicie sobie załatwić taki samochód, żeby przejechał w 3 metrowym basenie wypełnionym gównem. Rusek wziął Porsche i wyjechał lecz już przy starcie zatonął... Niemiec wziął Lamborghini i niestety w połowie drogi zatonął... Polak wziął Fiata 126p i szokując wszystkich przemknął bez problemowo... Diabeł się go pyta: - Jak ty to zrobiłeś, że przejechałeś takim gównem? - Rzecz w tym że gówno w gównie nie tonie. /// Sortuj wg: Ocen Wyświetleń Daty Niemiec, Rusek i Polak zginęli w wypadku samochodowym. Idą do nieba. W bramie wita ich Święty Piotr i mówi, że aby wejść do raju muszą przyprowadzić najlepszy pojazd ze swojego kraju. Więc ruszyli. Pierwszy syrenką przyjechał Polak, a Święty Piotr kazał mu ją rozwalić. Kopnął raz w samochód i syrenka się rozleciała. Święty Piotr mówi: - Ok. Możesz wejść do raju. I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi: - Ok. Możesz wejść do raju. Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich: - Czemu się śmiejecie? - Bo Rusek jedzie dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Leci Polak, Rusek i Niemiec samolotem. Złapał ich diabeł i mówi: - Wypuszczę was tylko wtedy, jeżeli dobrze odpowiecie na zadane przezemnie pytanie. Polak, Rusek i Niemiec zgodzili się. Diabeł pyta Ruska: - Jesteśmy nad Rosją? Rusek mówi: - Tak! Diabeł odpowiada: - Źle idziesz do piekła! Teraz pyta się Niemca: - Czy jesteśmy nad Niemcami? Niemiec odpowiada: - Tak! Diabeł mu na to: - Źle, idziesz do piekła! Został Polak, diabeł zadał mu pytanie: - Jesteśmy nad Polską? Polak spojrzał na zegarek, wystawił ręke na której miał zegarek za okno, po chwili patrzy znowu na zegarek ale już go nie ma. Pewny siebie odpowiada: - Tak, jesteśmy nad Polską!Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... Nagle Polak mówi: - Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy. - A co ze mną? - pyta Rusek. Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi: - A Ty Sasza do kabiny!Całkowite dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Rusek i Niemiec mieli przemycić wiewiórkę przez granicę, ale dla utrudnienia mieli ją sobie włożyć w gacie. Pierwszy idzie Polak. Coś się kręci, ale przeszedł. Drugi Niemiec. Myślał, że nie wytrzyma, ale też jakoś przeszedł. No i został Rusek. Idzie i na środku granicy nie wytrzymał. Ściągnął gacie i wywalił wiewiórkę. Oczywiście go złapali. Później na komendzie pyta się Polak i Niemiec dlaczego to zrobił. Rusek: - Jak zrobiła sobie z mojej pały gałązkę, to jeszcze wytrzymałem, jak zrobiła sobie z moich jaj orzeszki to też wytrzymałem, jak robiła sobie z mojej dupy dziuplę to też wytrzymałem, ale jak próbowała wnieść orzeszki do dziupli to już nie dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Diabeł spotyka Polaka, Ruska i Niemca i mówi, że da nagrodę temu, kto wypełni jego zadanie, którym było przesiedzieć jak najdłużej w beczce z komarami tak, by wyjść niepogryzionym. Pierwszy wszedł Rusek i przesiedział tylko 15 minut. Potem Niemiec, ale wytrzymał tylko 20 minut. Na końcu Polak. Mija godzina Polak nie wychodzi. Mijają 2 godziny Polaka nie ma. PO 4 godzinach Polak wyszedł niepogryziony. Inni pytają jak to zrobił: - Jednego zabiłem, a reszta poszła na dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem. Niemiec mówi: - Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło. Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki. Rusek mówi: - Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło. Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Rusek oddaje im kalesony. Polak mówi: - Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło. Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi: - Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Polak, Niemiec i Rusek zagubili się na pustyni bez jedzenia. Postanowili, że każdy z nich co tydzień odda coś z siebie do jedzenia, żeby mogli przeżyć. Pierwszy Niemiec - postanowił oddać nogę. Jedli nogę przez tydzień i kolej Ruska. Rusek postanowił oddać rękę, Więc przez następny tydzień jedli rękę. Na trzeci tydzień przyszła kolej na Polaka. Polak myśli i myśli i ściąga spodnie. Niemiec ucieszony mówi: - O, w końcu zjem paróweczki śląskie. Polak na to: - Nie, nie. Po jogurciku i dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Zorganizowano zawody w wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec. Uderza raz... dwa... trzy... - gwóźdź wbity. Drugi Polak: ... raz... dwa... - wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz... - wbity. Następuje ogłoszenie wyników: - Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa złą dno!Miernota, ale ujdzie...Jest ok, bez dobre!Absolutna rewelacja! Przeskocz do treści Polak, Rusek i Niemiec spotkali Diabła, który obiecał im nagrodę. -Kto przeskoczy nad okopem pełnym CKM-ów, poda łapę niedźwiedziowi w jaskini i wyrucha Cygankę dostanie nagrodę. Pierwszy biegnie Niemiec. Wyskakuje nad okop, słychać serię z CKM-u i koniec. Niemiec nie żyje. Czytaj dalej 3 zadania: okop, niedźwiedź i cyganka Szatan złapał Polaka, Ruska i Niemca, zamkną ich każdego osobno w małych betonowych pomieszczeniach 2x2x2 metry, bez okiem i ze szczelnymi drzwiami. Każdemu dał po dwie metalowe kulki łożyskowe i powiedział, żeby zrobili z nimi coś niesamowitego to ich wypuści. Przychodzi po 3 dniach, wchodzi do Niemca, patrzy a on postawił jedną kulkę na drugiej. Wypuścił go. Czytaj dalej Polak, rusek i niemiec – metalowe kulki

dowcipy o polaku rusku i niemcu i diable